 |
Wiesz co jest zabawne? Ta sama osoba, która sprawia, że czujesz się naprawdę żywy, może sprawić, że poczujesz się jakbyś umierał.
Jebana pułapka.
|
|
 |
- Cześć. Jak tam kłamstwo, w którym żyjesz?
- Spoko. A Twoje?
|
|
 |
- Nie mogę teraz. Mam długą listę rzeczy "do zrobienia".
- Umieść mnie na niej.
|
|
 |
To, że jestem romantykiem nie znaczy, że idea zwykłego bezceremonialnego "rżnięcia" jest mi obca.
|
|
 |
Obudziłam się kiedy już świtało. Ze snu wyrwało mnie ciężkie męskie westchnienia oraz… dźwięk mlaskania. Ktoś bardzo się starał, żeby być cicho.
|
|
 |
"Z twarzy mogę wyglądać na opanowanego... ale w mojej głowie pieprzyliśmy się już trzy razy."
|
|
 |
Wiem, to musi być gorzkie: zostawić tak osobę,
z którą dzieliłaś pościel, a w niej sny,
i kto wie...
Może miałaś już plany, może tylko marzenia.
Może typ nie jest zły, ale to jeszcze szczeniak.
|
|
 |
Cześć, właśnie zraniłam swoje serce po raz kolejny. Uciekłam się do psychicznej i fizycznej przemocy wobec swoich uczuć. I to zabolało pomimo obojętności, którą w sobie noszę od wielu miesięcy, wiesz?
Zraniłam siebie, choć jestem egoistką i nie mam prawa do szczęścia, ani tym bardziej do tego, aby ktoś był obok i mnie akceptował. Ale czy kiedyś będę mogła choć na moment stanąć przed ludźmi i pokazać im, że nie jestem tak słaba, jak oni myślą? Czy jeszcze kiedyś zdołam pokonaj swój lęk, nieśmiałość, swoją niezdarność, aby na trochę coś w sobie zmienić? Czy może już zawsze będę się ranić złymi emocjami, ciemnymi wyborami, które są niejasne dla mojej egzystencji? Wiem, to nie znaczy nic wielkiego, bo ja nie znaczę nic w tym świecie dla nikogo. Jednakże chciałabym, aby coś się zmieniło. Monotonność mnie zabiła, zdusiła we mnie wszystko co mogłam mieć, czym mogłam żyć. Jestem bez uczuć, jestem pusta, jestem egoistyczna.. Aczkolwiek nie chcę taka być. Nie chcę zostać sama.
|
|
 |
'Co było wczoraj to przeszłość, pierdol, stawiam na jutro! Postawisz ze mną?'
|
|
 |
To nie jest tak że znowu czegoś od Ciebie chcę, nie mam zamiaru burzyć Twojego świata, przez ostatni czas zapewne wszystko sobie poukładałaś, ale czuję, że gdzieś tam w środku, między sercem a rozumem wciąż czuję Twą obecność.
|
|
 |
twierdzisz, że znasz mnie doskonale. dlaczego nie dostrzegasz, że cierpię? nie widzisz, że moje oczy straciły swój blask? myślisz, że u mnie wszystko w porządku? czuję się kiepsko, wręcz tragicznie. okrutna rzeczywistość sprawiła, że straciłam wiarę w siebie i ludzi. potrzebuję Cię. przytul mnie jak kiedyś. nie chcę stracić jedynej relacji, na której mi zależy. usiądź obok i porozmawiajmy. pośmiejmy się z głupot i urońmy kilka łez. pocałuj mnie w czoło. chcę być ważna, najważniejsza. chcę być Twoja. chcę być przy Tobie, dla Ciebie i na zawsze.
|
|
 |
ucieknę. będę biec, mimo braku tchu. nie zobaczysz, nie dotkniesz, nie usłyszysz mnie więcej. nie odwrócę się za siebie. wmówię sobie, że nie istniejesz. zapomnę o Tobie, rozumiesz. skończę z cierpieniem. stanę się silna, niezależna. podniosę głowę, a na nogi włożę szpilki. będę dziesięć centymetrów wyższa i o tonę silniejsza. poradzę sobie. nie będę płakać, nie będę zaciskać pięści, nie przygryzę wargi. dorosnę.
|
|
|
|