 |
Gdybyśmy byli teraz razem pewnie wciąż jedna kłótnia nakładałaby się na kolejną, a ból wyrządzany sobie nawzajem byłby jeszcze większy. Wytykałby mi rozmowę z każdym innym gościem, wkurwiałby się o wszystkie w nerwach wypalone przeze mnie fajki, z trudem wlókłby się pijany do mojego domu w środku nocy, a potem skomlał przed wejściem waląc w drzwi, że jestem suką, jeśli Go nie wpuszczę. Gdybyśmy byli teraz razem, mimo wszystko, zapewne oddychałoby się łatwiej.
|
|
 |
Chciałbym mieć Cię obok, liczę na czułość, nie myl tego z seksem, bo zamiast pieprzyć się co tydzień wolałbym być obok Ciebie codziennie.
|
|
 |
I za każdym razem gdy widzę spadającą gwiazdę myślę to samo życzenie./m0109
|
|
 |
Widziałam Twoje oczy, gdy płakałeś w nocy. Przyrzekałeś mi, że to tylko szczęścia łzy.../net
|
|
 |
jak nie rozumiesz kurwa, to mózg przełącz na ON!
|
|
 |
|
morda na podłogę i ścieraj, szmato !. / zm_
|
|
 |
Nienawidzę nie słownych i dwulicowych ludzi!/m0109
|
|
 |
myślała szmata,że jest jedwabiem.
|
|
 |
zbyt mocno cię kocham by mieszkać z tobą w jednym świecie./m0109
|
|
 |
i tak ranisz mnie dzień po dniu tą swoją obojętnością./m0109
|
|
 |
|
ze mną trudno żyć, a zastrzelić szkoda.
|
|
 |
siedzę na chłodnym krawężniku. przyglądam się tym wszystkim pędzącym osobom. wyczytuję z ich twarzy emocje. jedni przepełnieni są radością na widok ukochanej osoby. jeszcze inni czują złość, bo właśnie uciekł im ostatni autobus do pracy. inni zaś odpalając fajkę wypełnieni żalem rozmyślają nad swoim życiem. a ja? stoję w miejscu. z mojej twarzy nie można wyczytać już nic, bo od dawna jest ona przepełniona pustką. moje oczy nie mają już tych iskier co kiedyś, a naturalny i szczery uśmiech zanikł już dawno temu. sądzę, że gdybyś tu był, wszystko nabrałoby większej normalności.
|
|
|
|