|
królowa dram, tak na drugie mam.
|
|
|
Kiedy woda jest spokojna, nie płynie, kiedy człowiek jest spokojny, nie mówi
|
|
|
Niby okej, powinno być mi lżej
|
|
|
Już nie będę zerkać regularnie za nową wiadomością, tak łatwo przychodzi Ci się odwrócić i odejść w otchłań, bo chyba znowu boisz się jakiś doznań.
|
|
|
To Ci zawsze wychodziło najlepiej. Pojawiasz się znikąd i jest Cię pełno przez tydzień, a później znowu spadasz i nara, zacierasz ślady i myślisz że to zadziała. Nie potrzebuję usypiania i wznawiania.
|
|
|
Nieszczęście to taka rzecz co niesie się wiecznie
|
|
|
Pod wodą nie czuć nic, wiesz, nie słychać nic, nie woła Cię nikt i nie widzisz nikogo, jesteś tylko Ty i czas się zatrzymuje, bo nie czuć i nie słychać nic
|
|
|
A jeżeli ktoś zapyta ja odpowiem "nie znam typa." Wolę olać Ciebie chyba, choć sumienie się odzywa
|
|
|
wcisnę się w bezpieczny kąt, w dziurawą ścianę wbiję wzrok, do sieci wrzucę płaczliwy post, polubisz go
|
|
|
haaalo, powiedz mi proszę, nie dzwonię za późno do Ciebie? na pewno nie dzwonię za późno?
|
|
|
Przychodzi tu. I pisze. Zbłąkana dusza. Pragnąca, by ktoś ją wysłuchał. Zbyt nieśmiała, by poprosić o to głośno. Przepełniona obawami, że w bezpośredniej konfrontacji spotka się z odrzutem. Szyderczym śmiechem, który wykpi jej nadzieje na zrozumienie.
|
|
|
Irracjonalne jest to, że pojawiam się tu znienacka, po półtora roku, żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza, niż w momencie, kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty - i pewnym faktem jest to, że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje, jako początek czegoś, co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu, gdzie leży tylko to, co materialne, ale tak wyraźnie odczuwasz to, co wewnątrz... :)
|
|
|
|