 |
W sumie to mam kurwa dość tego, że chcę być idealna dla osób, które nie zasługują na mnie nawet w momentach kiedy jestem najgorsza.
|
|
 |
Potrzebuję stanąć przed Tobą i się rozpłakać, mogę?
|
|
 |
Zmieniłam się. Nie jestem już milutka dziewczyna która daje sobie na siebie wieżdzać, potrafię nawet bez powodu dobrze dogryzać. Ranię niektórymi słowami. A to wszystko dzieki moim kochanym bliskim.
|
|
 |
*Leżąc wieczorami na łóżku, w pustym pokoju myślę czy ktoś mnie jeszcze potrzebuje, czy komuś gdzieś tam w najmniejszym zakamarku serca choć trochę na mnie zależy. Czasami ot tak po prostu, po moich policzkach spływają łzy, to weszło mi już w nawyk, bo wracam do wspomnień, bo myślę o tym co bolało mnie najbardziej, kto zadał mi ból, a kogo ja skrzywdziłam. To bezsensowne, ale myślę o tym, wiedząc że nie uzyskam żadnej odpowiedzi. Sama nie umiem, a nie ma drugiej osoby która miała by odwagę powiedzieć mi nawet najgorszą prawdę..*
|
|
 |
Cycki ! Pompa ! cycki ! pompa ! Opss, opss cycki, cycki ;D
|
|
 |
Najlepiej jest nic od nikogo nie oczekiwac wtedy nigdy nas nie zawiedzie.
|
|
 |
Wypijmy za błędy, głupią nadzieje i cholerną naiwność.
|
|
 |
zamykam oczy, co staje się dla mnie duża ulgą. czuje jak myśli wiją się wokół mojego zmarzniętego ciała, a serce dygocze jak oszalałe jednocześnie z każdym uderzeniem sprawiając co raz większy ból. zaciskam pięści po których spływają krople krwi. po chwili otwieram zaszklone od łez oczy i niedowierzam że to dopiero minuta odkąd kazałeś mi odejść...to tak wygląda śmierć z miłości ? to już koniec ? II systematyczny_chaos
|
|
 |
Opłakuję coś, czego nigdy nie miałam. Co za absurd. Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań.
|
|
 |
Chciała tylko jego oczu i ramion, on patrząc na nią chyba czuł to samo.
|
|
 |
Bądź przy mnie, kiedy nie będę ogarniać, nie będziesz musiał nic mówić, wystarczy, że usiądziesz obok, przytulisz, to będzie więcej niż słowa.
|
|
 |
Samotność nie ma nic wspólnego z brakiem towarzystwa.
|
|
|
|