 |
|
Szliśmy jakąś polną drogą. Za kilkanaście minut miałam autobus powrotny do domu. Wcale jednak nie chciałam wracać, wolałabym zostać z nim. -I całkiem z nim zerwałam - powiedziałam, obserwując jego reakcję. Nie zobaczyłam nic, jedynie delikatnie się uśmiechnął. Tak jak zawsze to robił. -Jak dla mnie związki są do bani - mruknął, chwytając mnie za dłoń. Jego gesty przeczyły słowom. -W sumie masz całkowitą rację - powiedziałam, przygryzając wargę. -Wolne związki są spoko - dodał, z uśmiechem. -Taak... są spoko - powtórzyłam cicho, odwracając głowę w bok. Nie mógł zauważyć jak bardzo chciałam powiedzieć, że się myli. Jak bardzo chciałam spróbować go przekonać. Nie mógł zauważyć sztuczności mojego uśmiechu.
|
|
 |
|
Bądź i tylko obecnością udowadniaj, że kochasz. / dontforgot
|
|
 |
|
to z tobą chcę się budzić rano, jeść z tobą śniadanie, grać na xboxie, oglądać filmy w łóżku. łapać Cię za rękę i oglądać telewizję, słuchać twoich głupich tekstów, kupować Ci prezenty, razem drzemać, nosić twoje ciuchy, gdy jest mi zimno, patrzeć w twoje oczy, być z tobą o wschodzie o zachodzie słońca, gotować dla Ciebie, spacerować w deszczu, tulić się w łóżku, roztrzepywać twoje włosy, całować Cię na dobranoc.
|
|
 |
|
Tęsknię każdym oddechem, każdym spojrzeniem na twoje zdjęcie i każdym kolejnym biciem mego serca.
|
|
 |
|
czym zasłużyłam sobie na takie mocne upadki?
|
|
 |
Za każdym razem, gdy robi się coś dlatego, że „życie jest zbyt krótkie” można być pewnym, że życie okaże się wystarczająco długie, by za to pokarać.
|
|
 |
Proszę, uspokój ten deszcz, Boże co w źrenicach ma swój początek zatrzymaj łzy, nim utonie cały wszechświat.
|
|
 |
|
na początku tylko przyjaciel, potem wielka miłość, a na końcu najgorszy facet na świecie.
|
|
 |
|
spójrz mi w oczy, i powiedz, że to wszystko się nie wydarzyło na serio. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nic kompletnie nie znaczyłam. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nie obchodził Cię mój uśmiech, który za każdym razem starałeś się wywołać. spójrz mi w oczy, i powiedz, że byłam nikim. spójrz mi w oczy, i powiedz, że te wszystkie słowa były kłamstwami. spójrz mi w oczy, i powiedz, że wogóle mnie nie potrzebowałeś. spojrzał, odpalił szluga i dmuchając mi dymem w twarz dodał:' byłaś nikim', po czym odszedł, łapiąc za rękę inną./ veriolla
|
|
 |
Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą?
Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada.
Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy,
i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty.
Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje.
Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu.
Przenika przez skrę do mięśni i kości, kótre zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć.
Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki.
Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie.
|
|
|
|