 |
|
Zanim zrozumiesz, ja zapomnę...
|
|
|
|
Odszedł... Tak bez żadnego wyjaśnienia. Bez żadnego żegnaj. Bez żadnego spierdalaj. Tchórz, odszedł jakbyśmy się nigdy nie znali ...
|
|
|
|
ja pierdole czy ty kurwa nie widzisz jak mi na tobie zależy . czy ty tak ciężko kumasz ? nie widzisz jak staram sie za wszelką cenne napisać do ciebie jebanego esemesa ? czy ty kurwa tego nie widzisz ?
|
|
|
|
najbardziej irytującą rzeczą jest to, że nie potrafię być konsekwentna w stosunku do Ciebie.
|
|
|
|
wstajesz rano,patrzysz w lustro, w głowie pusto, mówisz do siebie 'ty kurwo'.
|
|
|
|
życie mi się plącze pod nogami. czasami je kopnę. czasami opluję. a czasami idziemy za rękę.
|
|
|
|
ty jesteś mój barwnik, barwnik krwi, erytrocyt co wali mi o szpik.
|
|
|
|
chcesz wyjaśnić tą zdrade? a gówno mnie to obchodzi, że byłeś pijany, czy tam naćpany. tu nie ma nic do wyjaśniania. mogłeś się powstrzymać ty dziwkarzu.
|
|
|
|
lubię gdy patrzysz na mnie zły pełen zazdrości . - ale i tak wiem , że pragniesz mnie mieć
|
|
|
|
szósty papieros z dedykacją dla Ciebie.
|
|
|
|
- Cześć jestem Idiotka z okolicy Szalonych Decyzji. Mieszkam w domku zbudowanym z małych głupstw i idiotyzmów. W okół panuje wewnętrzna rozpierducha
|
|
|
|
On miał być jak ten szampan. Tylko na przerwę. Miał uderzyć do głowy. Aby muzyka była jeszcze piękniejsza
|
|
|
|
Dodaj komentarz
