 |
|
uwielbiam jezdzic do babci, z wielu wzgledow, lecz jeden jest magiczny... zawsze siadajac na lawce przed blokiem, rozgladajac sie do okola, widze te wszytskie radosne dzieciaki uganiajace sie za soba, te wszytskie miejsca z dziecinstwa.... tak widze siebie i swoim rowiesnikow sprzed 13 lat...
|
|
 |
|
jedyne czego nie wykonalam podczas naszego ostatniego spotkania, to nie zwrocilam uwagi czy nosisz jeszcze nasz bransoletki.... ty zapewne sie zorientowalas, ze ja juz nie...
|
|
 |
|
a gdy od rodzicow na urodziny dostalam bransoletke, na ktorej jedna z wielu zawieszek byla ta ktora obiecalysmy sobie kupic, az mi sie lza w oku zakrecila... best friends, do you remember?
|
|
 |
|
nienawidze klotni z rodzicami... nie, nie dlatego, ze pozniej jest chu** atmosfera w domu, lecz dlatego ze on przez te klotnie dostaje najbardziej po dupie, a przeciez nie jest niczemu winny i chcial tylko pomoc:(
|
|
 |
|
czasem wydaje mi sie, ze milosc rownowazy sie z nienawiscia... czy mozna kochac i rownoczesnie nienawidzic??? najwidoczniej tak... kocham ją, ale momentami jej nienawidze do zbyt duzego stopnia...
|
|
 |
|
miałeś, zjebałeś! to teraz spierdalaj
|
|
 |
|
zwiazek bez klotni bylby nudny...
|
|
 |
|
Mądra... taaa... szkoda, ze nie masz w sobie nic mądrego prócz nazwiska!
|
|
 |
|
życze Ci dziecko, żebyś nie miała takiego dziecka naciągacza jakim jesteś!... tak mamuś też Cię kocham!♥
|
|
 |
|
jedna siostre juz stracilam bezpowrotnie, Ciebie moge jeszcze odzyskać, lecz czy to sie uda?!
|
|
|
|