 |
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach.
|
|
 |
Wiecie, że jeszcze tylko 30 poniedziałków i wakacje?
|
|
 |
Jestem dostatecznie dobrą osobą, by Ci przebaczyć, a niedostatecznie głupią, by uwierzyć Ci po raz drugi.
|
|
 |
- Powiedz mi jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham cie w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.
|
|
 |
Są wyrazy, słowa, całe zdania, które wwiercają się nie tylko w umysł, one przechodzą przez ciało i wywołują mdłości, są słowa, które raz usłyszane chce się wyrzygać przez całe życie.
|
|
 |
Wiedział że mam problem pił ze mną, był moim ziomem
|
|
 |
dzisiaj
czuję się tak jakbym nigdy nie istniał
|
|
 |
i znów sie nie znamy i mijamy wśród pytań,
|
|
 |
Przestałem radzić sobie z życiem i zacząłem chlać co weekend
|
|
 |
Teraz wiem że nie ma żadnych szans już dla tej znajomośc
|
|
 |
Znam tylko ćpuńskie historie i pęknięte serce w tle
|
|
 |
Rok mija i mi chyba trochę przykro,
Mimo że kurwa nic w tym roku mi nie wyszło, czaisz?
|
|
|
|