 |
I jeżeli w dzień jakoś się trzymasz, bo udaje Ci się uśmiechać, udaje Ci się każdą myśl o nim zepchnąć gdzieś w tył głowy, a serce zacisnąć, by chociaż na chwilę zapomnieć i zająć się innymi problemami, to wieczorem wszystko pęka. I tak nagle - nie wiadomo skąd - przeszłość nabiera niebywałej siły, a każde wspomnienie powoli i bardzo boleśnie wbija malutkie szpilki w Twoje poranione już serce. I tak każdego dnia, na nowo, a Ty umierasz codziennie, bez końca, bez światełka w tunelu. A teraz już tylko płaczesz, bo łzy to jedyne, co Ci pozostało.
|
|
 |
Bo nigdy nie myślisz, że ostatni raz jest ostatnim razem. Myślisz, że będzie więcej. Myślisz, że masz wieczność, ale nie masz. Potrzebuję znaku, że coś się zmieni, potrzebuję powodu, żeby iść dalej. Potrzebuję jakiejś nadziei.
|
|
 |
Chciałabym, by ktoś mnie czasem odwiedził, porozmawiał, przekonał, że pomimo absurdu codzienności najważniejszy jest fakt istnienia.
|
|
 |
Ostatnio stwierdziłam, że wszystko zaczyna i kończy się we mnie samej. Może czasami warto okłamywać siebie i wszystkich dookoła, że jest dobrze, może wtedy choć przez chwilę naprawdę tak będzie?
|
|
 |
Nieszczęśliwa miłość zawsze boli, obojętnie, z której strony dotknie.'
|
|
 |
Zawsze jest jakieś potem.
Trzeba się tylko postarać, żeby to potem było takie, jakie chcemy.
|
|
 |
Uśmiechnęłam się; czułam, jakby serce miało mi pęknąć ze szczęścia.'
|
|
 |
Opcja: zaprzyjaźnij się z samym sobą jest idealna, a właściwie jedyna, żeby nie czuć się megasamotnym w życiu.
|
|
 |
Bo widzisz, ja nie potrafię rozmawiać o uczuciach... tak wiele chciałabym Ci powiedzieć a się boję... boję się, że nie znajdę odpowiednich słów, które to oddadzą... bo jak można opisać ból w sercu i tęsknotę, ciągłą niepewność i nagłą radość? no powiedz.
|
|
 |
Nie mam więcej pytań, chcę żebyś odszedł,
ale tak ode mnie...
jakbyś się przestał ze mną zadawać wszystko byłoby prostsze.
|
|
 |
Ciągle mi brakuje odwagi do życia lub
samobójstwa.
|
|
 |
i chyba coś mnie wkurwia. i chyba to coś to ty.
|
|
|
|