 |
ucieknę. będę biec, mimo braku tchu. nie zobaczysz, nie dotkniesz, nie usłyszysz mnie więcej. nie odwrócę się za siebie. wmówię sobie, że nie istniejesz. zapomnę o Tobie, rozumiesz. skończę z cierpieniem. stanę się silna, niezależna. podniosę głowę, a na nogi włożę szpilki. będę dziesięć centymetrów wyższa i o tonę silniejsza. poradzę sobie. nie będę płakać, nie będę zaciskać pięści, nie przygryzę wargi. dorosnę.
|
|
 |
Polubiłam Cię bardziej niz to sobie zaplanowałam.
|
|
 |
Mogłam być z nim zawsze szczera, mówiłam mu wszystko bez owijania w bawełnę, czułam sie przy nim bezpiecznia jak nigdy, wiec czemu teraz ukrywam wszystko w sobie ? Dlaczego nie potrafię przyznać, że tęsknię za nim cholernie, że to nie była tylko wakacyjna przygoda, że doskonale oboje wiemy, że to było cos więcej, przeciez wiem, ze on tez cos poczuł, wiec dlaczego nie potrafię tego wypowiedzieć na głos dając nam jakąkolwiek szansę na rozwinięcie tego dalej ? Kretynka.
|
|
 |
Uwielbiałam budzić się, kiedy on jeszcze spał wtulony w moje ciało, obserwowałam go wtedy i starałam sie zapamiętać każdy szczegół, doskonale wiedziałam, że szybko przyjdzie mi za tym tęsknić. Robiłam to z uśmiechem na ustach, chociaż wiedziałam jak perfidnie bedzie bolało kiedy będziemy musieli sie rozstać.
|
|
 |
Dystans to czasem jedyny sposób, żeby nie utonąć w morzu ludzkich cierpień i własnej rozpaczy. Dystans jednak wcale nie musi oznaczać obojętności.
|
|
 |
Dzisiaj olewam tęsknotę i próbuje się pozbierać, tak jak ty olałeś mnie i obojętne Ci to teraz.
|
|
 |
Nie rozumiem naszych relacji. Czasem jesteśmy przyjaciółmi. Czasem jesteśmy więcej niż przyjaciółmi. Innym razem jestem dla ciebie już obca.
|
|
 |
'' Dr House: Masz pasożyta. Pacjentka: Tasiemca? Dr House: Połóż się i podciągnij bluzkę. Opuść ręce. Pacjentka: Można coś na to poradzić? Dr House: Tylko przez miesiąc, a potem usunięcie jest nielegalne. Pacjentka: Nielegalne? Dr House: Bez obaw. Wiele kobiet przywiązuje się do swojego pasożyta. Daje mu imię, ubiera i pozwala się bawić z innymi pasożytami. Ma twoje oczy. ''
|
|
 |
to niewiarygodne jak zawładnął moim światem, sercem, myślami. jak cholernie uzależnił moje oczy, serce, dłonie od swojej osoby. jak perfekcyjnie i bez żadnych obaw pozwolił mi się w sobie zakochać. pozwolił mi wkroczyć do życia, pozwolił mi być. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Czasem przychodzi taki moment, że bez powodu w oczach pojawiają się łzy. Początkowo wypływają z nich pojedyncze krople, które ocierane zostają rękawem ulubionej bluzy przesiąkniętej jego perfumami. Strumyki, które po jakimś czasie zmieniają się w górskie potoki nie są już do zatrzymania. Siedzisz i zastanawiasz się dlaczego tak się dzieje. Przyciągasz kolana do klatki piersiowej by choć trochę uspokoić dygoczące ciało. Opanowujesz łzy i dociera do Ciebie, że tęsknisz. Tęsknisz za jego oczami, uśmiechem, silnymi ramionami - za Nim. Uświadamiasz sobie, że tęsknota bez żadnych skrupułów zżera Twoje serce. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
https://www.youtube.com/watch?v=A18mICuVMhs ♥
|
|
 |
Nie ważne co myślisz i czy mi wierzysz. Jestem dla ciebie, dla siebie bym już nie żył.
|
|
|
|