 |
niby anioł... a krzywdzi ;)
|
|
 |
nie docenia, dopóki nie straci
|
|
 |
ból i tęsknota? goszczą się u mnie codziennie. nawet już kurwy pukać przestały.
|
|
 |
powiedziałeś, że mnie kochasz.. naprawdę to czujesz? czy naprawdę byłbyś w stanie skoczyć za mną w przepaść? czy naprawdę potrafiłbyś być ze mną w każdej minucie kiedy tylko bym cię potrzebowała? potrafiłbyś być dla mnie wsparciem, a nawet czymś więcej, bym nie bała się codzienności, i z uśmiechem stawiała kolejne kroki naprzód? potrafiłbyś? no sam powiedz..
|
|
 |
I gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze wiesz A tak poza tym, to wcale nie jest okej, nie jest okej, cześć
|
|
 |
Pokochałabym Cię, ale się boję. Przepraszam.
|
|
 |
i co z tego, że mogę mieć wielu facetów skoro wolę jego z gamą wad i zalet, bez super umięśnionego ciała, zajebistego samochodu, czy czerwonych marlboro. wolę wystające żebra, ruskie szlugi i blanty. a co najważniejsze miłość. i te czekoladowe oczy, one są warte więcej niż złoto.
|
|
 |
byłam kurwą bez uczuć. potem poznałam Ciebie.
|
|
 |
kiedy pierwszy raz Cię zobaczyłam dostałam piorunem w łeb. szlugi mi się skończyły, więc nerwowo przechodziłam z nogi na nogę. nakręcałam włosy na serdeczny palec. byłam trochę głośna. robiłam wszystko byś mnie zauważył. i pokochał. jakoś dziwnym trafem udało mi się. a to przez ukochany Habakuk, który wyśpiewywał mi w tle - 'ja mówię Tobie walcz cały czas' .
|
|
 |
nie powtarzaj mi do znudzenia, że jestem piękna. nie przynoś mi prezentów. nie szykuj kolacji przy świecach. mam wyjebane w tą romantyczność. chodźmy na blanta, napijmy się wódki, a potem zaśnijmy w swoich ramionach, a rano w podziękowaniu zrobię Ci najlepszą jajecznicę na świecie.
|
|
|
|