 |
gdy Cię mijam, mam ochotę wybuchnąć szczerym, głośnym śmiechem.
|
|
 |
W swoim dotychczasowym życiu zawiodłam się już wiele razy. Na przyjaźni, na rodzinie, na szkole, na miłości. W zasadzie to całe życie sprawia mi niemiły zawód. Zaczyna powoli mnie do siebie zniechęcać. Tak, jakby coś próbowało powiedzieć mi "jesteś tu zbędna, odejdź". Czasem czuję się odrzucona i kompletnie niepotrzebna, bo bywa, że nie ma kogoś, kto mógłby przytulić i powiedzieć "nie martw się. Przejdziemy przez to bagno razem."
|
|
 |
nie potrafię przesłuchać w pełni piosenki,którą mi kiedyś wysłał. Wspomnienia wracają, cisną się pod powieki i spływają po policzkach. Nie daję rady.
|
|
 |
Nawet nie wiesz kiedy niszczysz ją słowem. Nie wiesz kiedy pod jej niewinnymi pytaniami kryję się odpowiedź, która znaczy dla niej wszystko.
|
|
 |
Możesz teraz powiedzieć, że jestem słaba, ale to Ty zabrałeś mi siły.
|
|
 |
Twoje usta powiedziały, że to je mam całować, Twoje ciało powiedziało, że to je mam dotykać, Twoje wnętrze powiedziało, że to je mam poznawać, Twoje serce powiedziało, że to je mam pokochać. No i pokochałem...
|
|
 |
Czasami zastanawiam się, czy naprawdę odbieram świat w ten sam sposób, co inni.
|
|
 |
Są dni, kiedy budzę się z nadzieją, że wszystko, co ostatnio zaszło, to tylko sen. Jestem Śpiącą Królewną, a koszmar, jaki przeżywam, lada moment się rozwieje i będę mogła poślubić ukochanego księcia, a potem żyć z nim długo i szczęśliwie. Tymczasem nic w mojej najbliższej przyszłości nie zapowiada szczęśliwego zakończenia.
|
|
 |
łzy paliły ją w oczach, ale w umyśle płynęła tylko jedna myśl.. zdobędzie go, choćby miało ją to zabić. choćby to miało zabić ich oboje. zdobędzie go.
|
|
 |
Nie raz wydawało jej się, że poradzi sobie bez Niego.. Tak bardzo chciała by wyjechał gdzieś daleko i nie mieszał się już w jej życie... Teraz gdy w końcu to czego tak bardzo chciała się spełniło, zdała sobie sprawę jak cholernie brakuje jej Jego głosu i wiecznego 'a dlaczego tak a nie inaczej' .. Jak bardzo tęskni za tym co ich łączyło nawet na odległość..!
|
|
 |
Czasem łatwiej odejść niż zawalczyć o to czego tak cholernie byśmy chcieli..
|
|
 |
Umówili się, że pójdą razem na spacer.. Jednak on napisał że dzisiaj nie da rady... Tak było przez kolejnych kilka dni.. W końcu wyszła sama, jednak nie spodziewała się tego co zobaczy... Stał z inną dziewczyną wyglądał na szczęśliwego... Jej serce zatrzymało się nie chciało już bić... Mimo deszczu i burzy nie miała ochoty wracać do domu.. Bez sensownie włóczyła się po ulicach śpiącego już miasta... Przed oczami wciąż miała jego i to ciągłe 'nie mogę dzisiaj, przepraszam..' Przez kolejne dni nie odbierała telefonów od niego nie odpisywała na sms'y... Jej życie zmieniło się nie miała sił by żyć... Jednak prawda była zupełnie inna - nie była to jego dziewczyna, była to jego siostra, która była śmiertelnie chora, a jego uśmiech na twarzy miał pomóc jej szczęśliwie przeżyć te ostatnie dni które jej pozostały... Gdy dowiedziała się prawdy było już za późno by cofnąć czas, i pomóc mu uszczęśliwić siostre... Jedyne co wtedy jej zostało to pomóc mu pogodzić się ze stratą tak ważnej osoby...
|
|
|
|