 |
chyba dopiero dziś, dotarło do mnie to, co powinnam wiedzieć od początku. od tego chłodnego czwartku, jakiś czas temu. powinnam była wtedy wszystko przemyśleć, poukładać i zrozumieć. nie zrobiłam tego. popijając kawę, wypowiedziałam to nagłos. "Nowa miłość nie jest lekiem na starą, jeżeli tamta wciąż trwa, nowa nigdy nie będzie prawdziwa". zachłysnęłam się czarnym płynem. wiedziałam już dlaczego nie potrzebuję go jak powietrza każdego dnia, nie chcę mieć go w każdej minucie i nie chcę rozmawiać z nim przez całą noc. bo on jest tą nową miłością, która w gruncie rzeczy nie istnieje. jest fikcją. wymyślonym uczuciem, które jest, bo tak było wygodniej. bo myślałam, że zapomnę. i męcz się teraz idiotko, rań siebie, rań jego, daj satysfakcję innym. strać tego najważniejszego, choć nigdy go nie miałaś. strać nawet marzenia./nieswiadomosc
|
|
 |
Zadzwonić do niego , czy nie ? Pomóżcie proszę ; o
|
|
 |
|
Znów ten stan, że nie wiem co mam robić - niby wszystko gra i niby o to chodzi. Ale leżę sama po ciemku na podłodze i muzyka gra, a ja wstaję i wychodzę.
|
|
 |
I ta świadomość że tak bardzo chcesz, usłyszeć jego głos a wiesz że nie możesz tego zrobić pierwsza NIE ! nie po tym wszystkim .
|
|
 |
''Cały ból, który myślałam, że znam
Wszystkie moje myśli wracają do ciebie
Wracają do tego, co nigdy nie było powiedziane
Tam i z powrotem w mej głowie
Nie mogę sobie poradzić z tym zamieszaniem
Nie jestem w stanie, przyjdź i zabierz mnie stąd ''
|
|
 |
|
A wszystko co dobre zaczyna się po to, żeby po czasie się spierdoliło.
|
|
 |
Oh, przepraszam. Zapomniałam, że istnieje dla ciebie tylko wtedy, kiedy czegos potrzebujesz. .
|
|
 |
|
Nie można zapomnieć, można udawać, że się nie pamięta.
|
|
 |
''Ciągle mokną te ulice w deszczu łez
Myśląc o szczęściu, które dziś podobno gdzieś tu jest
Podobno. Ale nie wyniosłem nic z tej lekcji
Moje życie to instrukcja jak upaść bez koneksji''
|
|
 |
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć,
i może trochę pusto, i znowu jest to rano,
i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają.
(...)
a Twoje oczy to już nie moje okno na świat.
Gdyby nie to, zniknąłby mi z oczu wreszcie płacz,
a z ust kurwa mać, kurwa mać i kurwa mać.
I dłużej się nie uda grać mi,
w końcu nóż wbiję w klatki,
bo lepiej by było, gdybyśmy byli martwi.
Gdyby nie to, że już nie mamy tylu spięć,
to zbiłbym termometr i wpierdolił rtęć.
I gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze wiesz,
a tak poza tym, to wcale nie jest ok, nie jest ok, cześć.
|
|
 |
I gdyby nie to wszystko to było by dobrze , wiesz ? a ta poza tym , to wcale nie jest okej . cześć .
|
|
|
|