 |
czynami do mnie przemawiaj./N
|
|
 |
nie obiecujmy sobie całego życia. nie obiecujmy sobie nawet kilku lat, świąt czy choćby następnych wakacji. nie obiecujmy sobie nic. po prostu miejmy pewność, że jutro też będzieMY istnieć./nieswiadomosc
|
|
 |
, to , że nie wypominam , nie znaczy , że nie pamiętam .
|
|
 |
, kobiety nie trzeba pilnować , trzeba tak zrobić żeby nie chciała odejść .
|
|
 |
Wolny czy zajęty, dzis mi obojętny. .
|
|
 |
A najgorsza jest świadomość, że piszesz do niej to samo, co kiedyś pisałeś do mnie. / katashyna
|
|
 |
I miej mnie w dupie, nie odzywaj się, nie odpisuj na moje wiadomości. Nie musisz na mnie nawet patrzeć, czy chociażby przelotnie dotykać. Do niczego nie zmuszam, ale potem nie waż się prosić o szansę. Na miłość trzeba zasłużyć.
|
|
 |
, bywa , że ludzie , o których myślimy , że beda z nami zawsze , odchodza ...
|
|
 |
spojrzałam w Jego oczy, których nie widziałam parę dobrych miesięcy i znowu wróciły wspomnienia.
|
|
 |
'co tam u mnie ?
dzisiaj ważne to nie jest
chociaż wcześniej dedykowałem Ci swoje istnienie. '
|
|
 |
musnął mój kark, zamknęłam oczy i na chwilę odpłynęłam z jego objęć, nie tak całkiem daleko, jedynie na odległość ramion. nagle zobaczyłam w swojej dłoni nóż, moje palce zaciskały się na nim do białości. spojrzałam w jego oczy. były zamknięte, a na jego wargach widniał uśmiech. moja dłoń powędrowała za jego plecy i z niewiarygodną wprawą wbiła ostrze między jego łopatki. nie do końca świadoma, ze zdziwieniem spojrzałam na czerwoną plamę, powiększającą się coraz bardziej. podniosłam swoją dłoń i ujrzałam na niej szkarłatny płyn. skierowałam wzrok na jego twarz. nie dowierzałam własnym oczom, wciąż się uśmiechał, bez cienia bólu, bez żadnej zmiany. poczułam się lżej. przymknęłam powieki, a gdy je uchyliłam, znów znajdowałam się w jego ramionach, znów dzieliły nas centymetry. ukrywając się w samej sobie, głębiej, odpowiedziałam ciche 'ja ciebie też', myśląc jakby to było, gdyby moje chore wizje przejęły kontrolę. spojrzałam na dłoń. widniały na niej odbite kształty rękojeści/nieswiadomosc
|
|
 |
Czytasz stare wiadomości i zastanawiasz się, co zrobiłaś na tyle źle, że stały się już tylko daleką przeszłością i pięknym wspomnieniem. .
|
|
|
|