 |
|
nie tęsknię za tym co było, myślę co będzie
zmienne determinują moje podejście,
ostatecznie wszystko upadnie jak kręgle
niech żyje król, bo ma nowego następcę
|
|
 |
|
odpalam papierosa zupełnie niepotrzebnie, wypuszczam z dymem myśli obojętnie
|
|
 |
|
nie rozumiałem ale już rozumiem,
kosmos zmienia się latami za to człowiek w sekundę
|
|
 |
|
ciężkie oczy mimo że dopiero przyszedł zmierzch
|
|
 |
|
każda zmiana zaczyna się od nas
|
|
 |
|
wszystko jest zmienne przez grawitację
to, co uniesie się w powietrze - kiedyś spadnie
|
|
 |
|
ja czuję wewnątrz ze coś się stanie,
mam złe przeczucie ale skupiam na czym innym uwagę
|
|
 |
|
lato zleciało mi jak jeden długi dzień
|
|
 |
|
juz prawie Ciebie nie ma, bo prawie odeszłaś, ale ja nie wyrzuce Cie z pamięci bo przyjaciół sie nie skreśla.
|
|
 |
|
ten pierdolony gnój, kurwa nie zna umiaru!
|
|
 |
|
Czasami raniąc kogoś ranisz i samego siebie.
|
|
|
|