głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jestesjakpowietrze

gorącą czekoladę powinno się pić tylko z osobą  którą się  kocha  i to najlepiej w chłodniejsze dni.

zozolandia dodano: 10 sierpnia 2011

gorącą czekoladę powinno się pić tylko z osobą, którą się kocha, i to najlepiej w chłodniejsze dni.

dwulicowość?w dzisiejszych czasach to moda występująca statystycznie co u piątek osoby.

finely dodano: 10 sierpnia 2011

dwulicowość?w dzisiejszych czasach to moda występująca statystycznie co u piątek osoby.

' z ciekawością słucham kłamstw   gdy znam prawdę ' .

finely dodano: 10 sierpnia 2011

' z ciekawością słucham kłamstw , gdy znam prawdę ' .

  Nie rozumiem. Dlaczego  gdy mówię  że Cię kocham  nie robi to na Tobie żadnego wrażenia?    A sądzisz  że prawdziwe są słowa prostytutki  która mówi dzisiejszemu klientowi  że go kocha?

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

- Nie rozumiem. Dlaczego, gdy mówię, że Cię kocham, nie robi to na Tobie żadnego wrażenia? - A sądzisz, że prawdziwe są słowa prostytutki, która mówi dzisiejszemu klientowi, że go kocha?

 1 Wchodzi do pokoju  wie  że tu jestem. Siada obok na łóżku nic nie mówiąc. Nie zerkam na niego. Wiem  że jak tylko się poruszę zburzę ten dystans  który nas dzieli. Nie wiem  czy chcę go zniszczyć. Nie wiem już nic. Jestem wyprana z wszystkich uczuć. Chcę  po prostu żeby siedział  tu  obok  przy mnie jak najdłużej się da. Chcę czuć jego ciepło  już zawsze. A wiem  że tak być nie może. I to spostrzeżenie mnie wyniszcza. Rozdziera wszystkie wewnętrzne narządy na drobne kawałki.  I wybucham płaczem  który  tłumiłam w  sobie przez ten cały czas. A on mnie obejmuje. Mocno przyciska do siebie  jakby chciał nas ze sobą połączyć  fizycznie  na siłę  bo inaczej się już nie da. Płaczę teraz głośno w jego koszulkę. On głaszcze mnie po włosach  plecach.  Mówi  że będzie dobrze  że jeszcze się wszystko ułoży.

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

[1]Wchodzi do pokoju, wie, że tu jestem. Siada obok na łóżku nic nie mówiąc. Nie zerkam na niego. Wiem, że jak tylko się poruszę zburzę ten dystans, który nas dzieli. Nie wiem, czy chcę go zniszczyć. Nie wiem już nic. Jestem wyprana z wszystkich uczuć. Chcę, po prostu żeby siedział, tu, obok, przy mnie jak najdłużej się da. Chcę czuć jego ciepło, już zawsze. A wiem, że tak być nie może. I to spostrzeżenie mnie wyniszcza. Rozdziera wszystkie wewnętrzne narządy na drobne kawałki. I wybucham płaczem, który tłumiłam w sobie przez ten cały czas. A on mnie obejmuje. Mocno przyciska do siebie, jakby chciał nas ze sobą połączyć, fizycznie, na siłę, bo inaczej się już nie da. Płaczę teraz głośno w jego koszulkę. On głaszcze mnie po włosach, plecach. Mówi, że będzie dobrze, że jeszcze się wszystko ułoży.

 2  Nie ufam już nikomu  zwłaszcza jemu. Na potwierdzenie swojej teorii  całuje mnie. Całuje mnie  by mnie pocieszyć. Całuje mnie  bym mu tym razem uwierzyła. Całuje mnie  tak zachłannie i namiętnie  jakby to miało być ostatnie spotkanie naszych ust. Wpadam w taką histerię  że wyrywam się z jego objęć  nie wiem już sama co robię. Tak bardzo pragnę znów być tylko jego   że  krzyczę  że go nienawidzę. Nienawidzę najbardziej na świecie. Podchodzi bliżej  odsuwam się  plecami dotykam szafy  opanowuję płacz i mówię  Wyjdź .  Zero reakcji. Krzyczę  WYNOŚ SIĘ STĄD. –Skoro takie jest Twoje ostatnie życzenie – Patrzy mi prosto w oczy  bezczelnie wzbudza we mnie te chore wyrzuty sumienia i wychodzi. Osuwam się na podłogę. Płaczę. Pozwalam łzą spływać po twarzy i skapywać na bluzkę  tak jak pozwoliłam mu  by mnie zostawił. Samą  na podłodze  z wykrwawionym sercem.

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

[2] Nie ufam już nikomu, zwłaszcza jemu. Na potwierdzenie swojej teorii, całuje mnie. Całuje mnie, by mnie pocieszyć. Całuje mnie, bym mu tym razem uwierzyła. Całuje mnie, tak zachłannie i namiętnie, jakby to miało być ostatnie spotkanie naszych ust. Wpadam w taką histerię, że wyrywam się z jego objęć, nie wiem już sama co robię. Tak bardzo pragnę znów być tylko jego , że krzyczę, że go nienawidzę. Nienawidzę najbardziej na świecie. Podchodzi bliżej, odsuwam się, plecami dotykam szafy, opanowuję płacz i mówię "Wyjdź". Zero reakcji. Krzyczę -WYNOŚ SIĘ STĄD. –Skoro takie jest Twoje ostatnie życzenie – Patrzy mi prosto w oczy, bezczelnie wzbudza we mnie te chore wyrzuty sumienia i wychodzi. Osuwam się na podłogę. Płaczę. Pozwalam łzą spływać po twarzy i skapywać na bluzkę, tak jak pozwoliłam mu, by mnie zostawił. Samą, na podłodze, z wykrwawionym sercem.

wiem  że bardzo Ci przeszkadza to  że mam kogoś innego. Wkurza Cię to  że tak szybko o Tobie zapomniałam  że tak łatwo udało mi się wyleczyć z Twojego zapachu  brązowych oczy i  miękkich ust. Irytujesz się  gdy inni mówią o mnie i o nim w Twoim towarzystwie. Tak bardzo byłeś pewien  że wrócę do Ciebie  rzucę się do kolan i będę błagać byś mnie pokochał. A tu taka niespodzianka. Jesteś zły  że jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie  bez Ciebie.

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

wiem, że bardzo Ci przeszkadza to, że mam kogoś innego. Wkurza Cię to, że tak szybko o Tobie zapomniałam, że tak łatwo udało mi się wyleczyć z Twojego zapachu, brązowych oczy i miękkich ust. Irytujesz się, gdy inni mówią o mnie i o nim w Twoim towarzystwie. Tak bardzo byłeś pewien, że wrócę do Ciebie, rzucę się do kolan i będę błagać byś mnie pokochał. A tu taka niespodzianka. Jesteś zły, że jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, bez Ciebie.

on był księciem.  ona księżniczką.  happy endu nie było.

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

on był księciem. ona księżniczką. happy endu nie było.

Moje idiotyczne słowa wibrują w powietrzu między nami i przez ułamek sekundy  wiem że on ma ochotę się roześmiać  chce wyciągnąć ręce i przygarnąć mnie do siebie  chce się ze mnie ponabijać  że powiedziałam coś tak głupiego  kiedy on chce mnie zamordować. Widzę to na jego twarzy  jakby jego myśli były na niej napisane. Ale nagle  nagle to wszystko znika równie szybko  jak się pojawiło  i zostaje tylko nieznośna uraza w jego oczach  pod rzęsami  które nie trzepoczą  na jego ustach bez uśmiechu. On mi nigdy nie wybaczy.   Jandy Nelson  Niebo jest wszędzie

zozolandia dodano: 8 sierpnia 2011

Moje idiotyczne słowa wibrują w powietrzu między nami i przez ułamek sekundy, wiem że on ma ochotę się roześmiać, chce wyciągnąć ręce i przygarnąć mnie do siebie, chce się ze mnie ponabijać, że powiedziałam coś tak głupiego, kiedy on chce mnie zamordować. Widzę to na jego twarzy, jakby jego myśli były na niej napisane. Ale nagle, nagle to wszystko znika równie szybko, jak się pojawiło, i zostaje tylko nieznośna uraza w jego oczach, pod rzęsami, które nie trzepoczą, na jego ustach bez uśmiechu. On mi nigdy nie wybaczy. /Jandy Nelson "Niebo jest wszędzie"

Ooo słodkie   3 teksty finely dodał komentarz: Ooo słodkie ; 3 do wpisu 8 sierpnia 2011
To uczucie wyobrażała sobie jako ostrą falę wypiętrzającą się raptownie gdzieś w środku  między kłębkami nerek  wątrobą  jelitami  jako słup ciśnienia podchodzący pod gardło  rozsadzający szczęki  miazgo watą zawartość czaszki  a potem maltretujący całe wnętrze jej ciała skurczami  darciem i kłuciem. Zaczynały wtedy wołać jakieś głosy  przebiegały niezgrabne  fantomy  lśniły obrazy widziane kiedyś naprawdę albo w marzeniach. Wówczas usiłowała  oszukać własną uwagę  myśleć tylko nie o nich  chwytać się czegoś w beznadziejnym odruchu.  Ale nic z tego – kiedy ból przychodził  czas tracił znaczenie  rzeczywistość brała nogi za pas  pozostawiając łóżko z nią zawieszone w próżni.

finely dodano: 8 sierpnia 2011

To uczucie wyobrażała sobie jako ostrą falę wypiętrzającą się raptownie gdzieś w środku, między kłębkami nerek, wątrobą, jelitami; jako słup ciśnienia podchodzący pod gardło, rozsadzający szczęki, miazgo watą zawartość czaszki, a potem maltretujący całe wnętrze jej ciała skurczami, darciem i kłuciem. Zaczynały wtedy wołać jakieś głosy, przebiegały niezgrabne, fantomy, lśniły obrazy widziane kiedyś naprawdę albo w marzeniach. Wówczas usiłowała oszukać własną uwagę, myśleć tylko nie o nich, chwytać się czegoś w beznadziejnym odruchu. Ale nic z tego – kiedy ból przychodził, czas tracił znaczenie, rzeczywistość brała nogi za pas, pozostawiając łóżko z nią zawieszone w próżni.

Jestem nauczką. Przykładem okrutnych ciosów  jakie zadaje czasem życie  powodem  dla którego nie powinno się nigdy brać niczego za pewni. Ludzie mi tak mówią. Mówią mi  że to co się wydarzyło  pomogło im dostrzec światło. Od teraz ich życie się zmieni. Będą mocniej kochać i wykorzystywać każdą sekundę. Wiem  że chcę dobrze  ale ostatnie  czego chcę  to być postrzeganą jako przykład otrzymanej od życia nauczki. Nie jestem wątkiem opery mydlanej! Nie jestem ostatnimi stronami romansu! To moje życie.

finely dodano: 7 sierpnia 2011

Jestem nauczką. Przykładem okrutnych ciosów, jakie zadaje czasem życie, powodem, dla którego nie powinno się nigdy brać niczego za pewni. Ludzie mi tak mówią. Mówią mi, że to co się wydarzyło, pomogło im dostrzec światło. Od teraz ich życie się zmieni. Będą mocniej kochać i wykorzystywać każdą sekundę. Wiem, że chcę dobrze, ale ostatnie, czego chcę, to być postrzeganą jako przykład otrzymanej od życia nauczki. Nie jestem wątkiem opery mydlanej! Nie jestem ostatnimi stronami romansu! To moje życie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć