 |
Nie było w nim krzty delikatności. Kiedy gryzł moją szyję, myślałam tylko o tym kiedy znów dotknę jego warg. Właśnie tak działał na kobiety. / Stostostopro .
|
|
 |
|
Pozbieram się. Zresztą, który to już raz?
|
|
 |
Nie rozumiem Cię i gubię się w tym tłumie łez. Oszukuję się, że umiem bez Ciebie żyć. Uwierz że, znam Cię na wylot od uśmiechu po płacz... / Stochu
|
|
 |
Bądz, albo zostaw mnie w spokoju. Bądzmy razem, albo nigdy już się nie odzywaj. Nie chcę być po środku, czy to takie kurwa trudne? / Stostostopro .
|
|
 |
Poszło w miasto, co robią bez przerwy. Narkotyki niszczą ludzi, ale tworzą legendy, mówił. Nie był sam i miał kogoś kto też pił, bał się, bo samotność była drogą do śmierci. / Bonson
|
|
 |
|
Zabijasz mnie milczeniem.
|
|
 |
Po pierwsze zdradzę ci sekret, schowaj go w sobie Wiesz, najszczęśliwszy będę będąc przy tobie Po drugie powiem ci znowu coś w zaufaniu Kocham cię całym sercem, zrozum draniu Po trzecie ty i ja - czyli my i końca finał Po czwarte weź to serce i na zawsze zatrzymaj Bije tylko gdy jest przy tobie, tak mocno stale Swym rytmem jak bit ten, to po piąte i dalej Kochanie czasem źle ci jest i smuci się człowiek Nie kryj łez przede mną, które płyną z pod powiek Odstaw na bok wszystko to co wkurza na co dzień Przytul się mocno, płacz, smutkiem się podziel Jestem tutaj, nie pozwól bym czuł się niepotrzebny Nie chcę patrzeć jak się męczysz gdy coś cię gnębi Słoneczko zakończ ten wieczny za szczęściem pościg Tutaj miłość jest życiem, śmiercią brak miłości./Tałi
|
|
 |
"A miało być tak pięknie, swoje trzeba odcierpieć by móc dojść po swoje, chociaż młodzi i tak zbyt szybko kończą w piekle póki co nasza Ziemia jest wciąż naszym grobem."/O.S.T.R
|
|
 |
Próbowałeś kiedyś walczyć ze sobą? Wmawiać sobie, że masz rację, choć tak naprawdę nawet się o nią nie otarłeś? Mówić, że jest dobrze, a wewnątrz czuć wybuchające cząsteczki kłamstwa? Miałeś kiedyś tak, że idąc ulicą, zatrzymałeś się by przez dłuższą chwilę móc zastanowić się po co to robisz? Za chwilę wsiądziesz do autobusu, wejdziesz do domu, zamkniesz się w swoich czterech ścianach i znów będziesz odświeżał wyryte głęboko w mózgu zdanie "Jest dobrze". I tak do wieczora, aż po raz kolejny nie odechce Ci się żyć. Aż nie zanurzysz ciała w wannie, wstrzymując oddech. Będziesz się męczył tak długo, dopóki nie dotrze do Ciebie, jak jest naprawdę. Dopóki nie zrozumiesz, że tak w ogóle to nie ma życia, to tylko odwieczna walka ze śmiercią. Nie ma ludzi, to tylko fałszywe hieny. Nie ma nic, bo nikt dziś się nie stara. Podobno nie warto. [ yezoo ]
|
|
 |
bush meat, fate of the rap, joł. spajderchrumcia
|
|
 |
jest wiele dróg, ja idę swoją.niepowtarzalna0
|
|
 |
wciąż Shellerini, wciąż we krwi toksyny, wciąż sku*wysyny.spajderchrumcia
|
|
|
|