|
Zastanawiam się czy byś odpisał jakbym napisała, czy znowu moglibyśmy usiąść obok siebie pijąc kawę, czy dalej byś mnie przytulał, gdy odpalałam papierosa, czy byłbyś w stanie znowu wziąć mnie za rękę przy koleżankach, czy po raz kolejny skradłbyś mi całusa rzucając na łóżko śmiejąc się jak dziecko. Nie byliśmy razem, nie łączyło Nas nic szczególnego, nie spaliśmy ze sobą. Ot kilka całusów w środku deszczu, spojrzeń, przytuleń, trzymania za rękę, ale właśnie tego mi brakuje. Tęsknie za Twoją mordką i oczami, które przecinały mnie z góry na dół.
|
|
|
Nigdy nie jest aż tak źle
Posłuchaj kogoś, kto był tam, gdzie ty
Leżysz na ziemi
Niepewny
Czy dasz radę to znieść
|
|
|
I tak leżąc pod gwiazdami
Uświadamiamy sobie jacy jesteśmy mali.
Gdyby oni potrafili kochać jak ty i ja
Wyobraź sobie jaki mógłby być świat
|
|
|
Nigdy nie marzyłem, że mogłabyś być moja,
Ale tu jesteśmy, jesteśmy tutaj w dzisiejszą noc.
|
|
|
Tak trudno jest zbudować więź , taką prawdziwą wydawałoby się. Naturalne zachowanie w swojej obecności, wspólne wyjścia rozmowy. Potrzebuję dużo czasu żeby to wszystko było prawdziwe, nie potrafię się otworzyć przy pierwszej napotkanej osobie. Muszę spędzić z nią naprawdę dużo czasu w różnych sytuacjach. Miałam wrażenie,że mam własnie taką osobę, mogłam z nim robić wszystko był dla mnie jak brat. Wkurzał, ale się troszczył. Znał mnie i moje problemy. Szkoda tylko,że nie zauważyłam w którym momencie się we mnie zakochał.. I wszystko się popsuło, cała nasza więź pękła. Nagle poczułam się samotna jak nigdy dotąd. Każdy ma już swoją drugą połówkę, nie ma czasu na wyjścia ze starymi znajomymi. Moja paczka się rozsypała. A z nim na razie brak kontaktu. Tak cholernie przykro, zostałam sama zdana na siebie, taki pustelnik.. A ja tak nie potrafię. Depresyjnie ostatnio../lokoko
|
|
|
Są takie dni,w których otwarcie oczu jest aktem odwagi.
|
|
|
Możesz spotykać ludzi lepszych ode mnie, zabawniejszych ode mnie,
dużo ładniejszych niż ja, ale to jednak kurwa nie będę ja
|
|
|
Bo się zmieniłam. I akceptuje siebie.
I mam wyjebane na niektórych i na wiele.
|
|
|
Na kolanach błagam
O szansę na ostatni taniec
Bo z tobą wytrzymam
Całe to piekło, by wziąć Cię za rękę
Dałbym wszystko
Wszystko za nas
Dam wszystko, ale się nie poddam
|
|
|
Zawsze całuj mnie na dzień dobry!
|
|
|
Jeśli dziś byłby twój ostatni dzień
I jutro by nie nadeszło
Umiałbyś pożegnać się z wczorajszym dniem?
Żyłbyś każdą chwilą, jakby była twoją ostatnią?
Zostawiłbyś stare obrazki w przeszłości
Darowałbyś każdy grosz, który masz?
Zadzwoniłbyś do starego przyjaciela którego nie widziałeś od wieków?
Powspominał
Przebaczyłbyś swoim wrogom?
Znalazłbyś drugą połówkę, o której marzysz?
|
|
|
Powinieneś żyć inaczej niż wszyscy
Zawsze warto walczyć o to, co ma jakąś wartość
Każda sekunda jest ważna, nie ma dwóch takich samych chwil
Więc żyj jakbyś nigdy nie miał przeżyć tego jeszcze raz
Nie zmarnuj swojego życia idąc na łatwiznę
|
|
|
|