głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jebac_to

Ale to wszystko się popieprzyło... Może byliśmy zbyt nieuważni i życie samo zaczęło podejmować za nas decyzje?

karmeleek dodano: 19 października 2010

Ale to wszystko się popieprzyło... Może byliśmy zbyt nieuważni i życie samo zaczęło podejmować za nas decyzje?

Mam fotograficzną pamięć. Jak zamykam oczy otwieram swój prywatny  mentalny album i przeglądam w nim fotki z całego mojego życia.

karmeleek dodano: 19 października 2010

Mam fotograficzną pamięć. Jak zamykam oczy otwieram swój prywatny, mentalny album i przeglądam w nim fotki z całego mojego życia.

myślała  że ma prawdziwe przyjaciółki  jednak myliła się. gdy dostrzegły  w jej skrzynce odbiorczej esemesy od najprzystojniejszego chłopaka w szkole  odwróciły się od niej  wymyślały plotki na jej temat. ale on  nie nabrał się na te głupoty  wręcz przeciwnie  przedstawił ją swojej paczce  do której szybko przylgnęła na stałe. a fałszywe dziewczyny zazdrościły jej powodzenia  do końca gimnazjum.

karmeleek dodano: 19 października 2010

myślała, że ma prawdziwe przyjaciółki, jednak myliła się. gdy dostrzegły, w jej skrzynce odbiorczej esemesy od najprzystojniejszego chłopaka w szkole, odwróciły się od niej, wymyślały plotki na jej temat. ale on, nie nabrał się na te głupoty, wręcz przeciwnie, przedstawił ją swojej paczce, do której szybko przylgnęła na stałe. a fałszywe dziewczyny zazdrościły jej powodzenia, do końca gimnazjum.

spacerowała ulicami  ubrana w kwiecistą sukienkę i balerinki. na nosie miała okulary   muchy. śmiała się do siebie i podśpiewywała pod nosem. ludzie patrzyli na nią  jak na chorą  ale tylko ona wiedziała co tak naprawdę jej dolega   to miłość odwiedziła ją tego słonecznego  upalnego lata.

karmeleek dodano: 19 października 2010

spacerowała ulicami, ubrana w kwiecistą sukienkę i balerinki. na nosie miała okulary - muchy. śmiała się do siebie i podśpiewywała pod nosem. ludzie patrzyli na nią, jak na chorą, ale tylko ona wiedziała co tak naprawdę jej dolega - to miłość odwiedziła ją tego słonecznego, upalnego lata.

a dziś żałuj  że zamieniłeś mnie na kolegów i libacje. popatrz! jestem szczęśliwa  noszę różowe okulary i mam gdzieś twoje zdanie. uczę się dobrze  wyglądam ładnie. a ty jesteś nikim dla mnie.

karmeleek dodano: 19 października 2010

a dziś żałuj, że zamieniłeś mnie na kolegów i libacje. popatrz! jestem szczęśliwa, noszę różowe okulary i mam gdzieś twoje zdanie. uczę się dobrze, wyglądam ładnie. a ty jesteś nikim dla mnie.

  zerwałeś z Nią  mówiłeś  że nie kochasz  a teraz  kiedy ułożyła sobie życie  chcesz wrócić? jesteś egoistą wiesz. ta ''Twoja'' zostawiła Cię dla innego  mówiłam Ci  że to lafirynda.   miałaś rację  przepraszam  że nie posłuchałem.   jesteś moim przyjacielem  ale z Nią też się trzymam  damska solidarność i te sprawy. wiesz ile ona nocy przez Ciebie płakała?   zdaję sobie sprawę  jak mogę ją odzyskać.   dziś już nie możesz  zapomnij

karmeleek dodano: 19 października 2010

- zerwałeś z Nią, mówiłeś, że nie kochasz, a teraz, kiedy ułożyła sobie życie, chcesz wrócić? jesteś egoistą wiesz. ta ''Twoja'' zostawiła Cię dla innego, mówiłam Ci, że to lafirynda. - miałaś rację, przepraszam, że nie posłuchałem. - jesteś moim przyjacielem, ale z Nią też się trzymam, damska solidarność i te sprawy. wiesz ile ona nocy przez Ciebie płakała? - zdaję sobie sprawę, jak mogę ją odzyskać. - dziś już nie możesz, zapomnij

siedziała na wysokim  szkolnym parapecie. nałożyła kaptur i spuściła głowę. w słuchawkach leciała ich melodia  zamyśliła się przez nieuwagę  jej oczy wypełniły się świecącą substancją. chlipała sobie cichutko w najlepsze  gdy nieoczekiwanie poczuła czyjąś dłoń. jestem totalnym idiotą  wiem. przepraszam. nie chciałem tego kończyć.   już za późno.   na przyznanie się do błędu nigdy nie jest za późno  kocham Cię.   ja Ciebie też. nie mogła powstrzymać swoich uczuć i wtuliła się w jego ramiona.

karmeleek dodano: 19 października 2010

siedziała na wysokim, szkolnym parapecie. nałożyła kaptur i spuściła głowę. w słuchawkach leciała ich melodia, zamyśliła się przez nieuwagę, jej oczy wypełniły się świecącą substancją. chlipała sobie cichutko w najlepsze, gdy nieoczekiwanie poczuła czyjąś dłoń. jestem totalnym idiotą, wiem. przepraszam. nie chciałem tego kończyć. - już za późno. - na przyznanie się do błędu nigdy nie jest za późno, kocham Cię. - ja Ciebie też. nie mogła powstrzymać swoich uczuć i wtuliła się w jego ramiona.

nie rozmawiali ze sobą od tygodnia. myślała  że to definitywny koniec. właściwie zerwał z nią bez powodu  od zawsze był egoistą. próbowała skupić się na trudnych fizycznych zadaniach  ale otrzymała esemesa  na którego miała zamiar odpisać. myślała  że to troskliwa koleżanka  jednak myliła się. to on. chciał jej coś oddać  poprosił by przyszła pod jego klasę. przez głowę przechodziły jej setki myśli  tych dobrych i tych złych. jednak za namową przyjaciółki i dziewczyny  którą zna od zawsze  postanowiła pójść tam. z duszą na ramieniu stanęła w umówionym miejscu. spóźniał się. odwróciła się do ściany  ze łzami w oczach  gdy usłyszała znajomy głos.   chcę Ci oddać serce  Kochanie  powiedział i mocno ją przytulił. odwzajemniła uścisk i popłakała się na środku szkolnego korytarza. tego samego dnia otrzymała kilkadziesiąt gratulacji powrotu. od tamtej chwili starała się utrzymać ich związek jak najdłużej. niestety nie udało się  ale to już inna historia.

karmeleek dodano: 19 października 2010

nie rozmawiali ze sobą od tygodnia. myślała, że to definitywny koniec. właściwie zerwał z nią bez powodu, od zawsze był egoistą. próbowała skupić się na trudnych fizycznych zadaniach, ale otrzymała esemesa, na którego miała zamiar odpisać. myślała, że to troskliwa koleżanka, jednak myliła się. to on. chciał jej coś oddać, poprosił by przyszła pod jego klasę. przez głowę przechodziły jej setki myśli, tych dobrych i tych złych. jednak za namową przyjaciółki i dziewczyny, którą zna od zawsze, postanowiła pójść tam. z duszą na ramieniu stanęła w umówionym miejscu. spóźniał się. odwróciła się do ściany, ze łzami w oczach, gdy usłyszała znajomy głos. - chcę Ci oddać serce, Kochanie, powiedział i mocno ją przytulił. odwzajemniła uścisk i popłakała się na środku szkolnego korytarza. tego samego dnia otrzymała kilkadziesiąt gratulacji powrotu. od tamtej chwili starała się utrzymać ich związek jak najdłużej. niestety nie udało się, ale to już inna historia.

umiem krzywdzić. jestem egoistką  rozpieszczoną księżniczką  pyskatą smarkulą  prawdziwym oryginałem. ale w przeciwiestwie do tej blond barbie  kochać potrafię doskolnale.

karmeleek dodano: 19 października 2010

umiem krzywdzić. jestem egoistką, rozpieszczoną księżniczką, pyskatą smarkulą, prawdziwym oryginałem. ale w przeciwiestwie do tej blond barbie, kochać potrafię doskolnale.

widzisz tę dziewczynę. nie? siedzi na tym krawężniku  po drugiej stronie ulicy. ona nie płacze z radości. w jej załzawionych oczach widać miłość  pewnie do jakiegoś mężczyzny. może ją zostawił  porzucił jak zabawkę. tak bardzo chciałabym ją pocieszyć  przytulić i powiedzieć  że nie tak dawno temu przeżywałam to samo. i że wyleczyłam się.

karmeleek dodano: 19 października 2010

widzisz tę dziewczynę. nie? siedzi na tym krawężniku, po drugiej stronie ulicy. ona nie płacze z radości. w jej załzawionych oczach widać miłość, pewnie do jakiegoś mężczyzny. może ją zostawił, porzucił jak zabawkę. tak bardzo chciałabym ją pocieszyć, przytulić i powiedzieć, że nie tak dawno temu przeżywałam to samo. i że wyleczyłam się.

pamiętasz nasze spacery do lasu? kiedy siedzieliśmy na ambonie  w ciszy  oglądając małe sarenki i jelonki  biegające po polanie. obiecywałeś mi  że gdy dorośniemy założymy mały rezerwat i będziemy mieć tam takie śliczne zwierzątka. pamiętasz nasze wieczorne rozmowy przez telefon? trwały one do czwartej  nie liczyło się to  że musimy wstać o szóstej rano do szkoły. mówiliśmy o wszystkim i o niczym. pamiętasz kiedy lepiliśmy bałwana? nasypałam ci wtedy śniegu do czapki. troszkę się zdenerwowałeś. a potem zorganizowaliśmy wojnę na śnieżki. zmyłeś mnie  dla śmiechu. a ja poczułam się jak dziecko. te wszystkie piękne chwile nie wrócą  jak ty  ale już na zawsze zostaną w moim poobijanym sercu.

karmeleek dodano: 19 października 2010

pamiętasz nasze spacery do lasu? kiedy siedzieliśmy na ambonie, w ciszy, oglądając małe sarenki i jelonki, biegające po polanie. obiecywałeś mi, że gdy dorośniemy założymy mały rezerwat i będziemy mieć tam takie śliczne zwierzątka. pamiętasz nasze wieczorne rozmowy przez telefon? trwały one do czwartej, nie liczyło się to, że musimy wstać o szóstej rano do szkoły. mówiliśmy o wszystkim i o niczym. pamiętasz kiedy lepiliśmy bałwana? nasypałam ci wtedy śniegu do czapki. troszkę się zdenerwowałeś. a potem zorganizowaliśmy wojnę na śnieżki. zmyłeś mnie, dla śmiechu. a ja poczułam się jak dziecko. te wszystkie piękne chwile nie wrócą, jak ty, ale już na zawsze zostaną w moim poobijanym sercu.

wybrałam się na zakupy z przyjaciółkami. wróciłyśmy wcześniejszym autobusem  bo poszło nam to dosyć szybko. z uśmiechem na twarzy pobiegłam do mieszkanka mojego chłopaka  weszłam bez pukania  w trakcie zdejmowania butów  krzyknęłam   Już jestem Skarbie. wyparował przestraszony z pokoju.   przepraszam  to nie tak jak sobie pomyślisz   wybąkiwał pod nosem. chwilę później zobaczyłam za plecami jego ex  całą rozczochraną. wyszłam stamtąd szybciej niż weszłam. nie płakałam. nie wpuściłam go do domu  bukietu róż  wysłanych przez pocztę kwiatową nie przyjęłam. skończyłam to. chodziłam na imprezki  łatwo przyszło  szybko poszło.

karmeleek dodano: 19 października 2010

wybrałam się na zakupy z przyjaciółkami. wróciłyśmy wcześniejszym autobusem, bo poszło nam to dosyć szybko. z uśmiechem na twarzy pobiegłam do mieszkanka mojego chłopaka, weszłam bez pukania, w trakcie zdejmowania butów, krzyknęłam - Już jestem Skarbie. wyparował przestraszony z pokoju. - przepraszam, to nie tak jak sobie pomyślisz - wybąkiwał pod nosem. chwilę później zobaczyłam za plecami jego ex, całą rozczochraną. wyszłam stamtąd szybciej niż weszłam. nie płakałam. nie wpuściłam go do domu, bukietu róż, wysłanych przez pocztę kwiatową nie przyjęłam. skończyłam to. chodziłam na imprezki, łatwo przyszło, szybko poszło.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć