 |
- Czemu chcesz okłamywać samą siebie? - Bo może jeśli wiele razy powtórzę sobie, że go nienawidzę, to sama w końcu w to uwierzę.
|
|
 |
"-To niemożliwe! - mówi Rozum. -To lekkomyślność! - mówi Doświadczenie. -To może zranić! - mówi Duma. -Spróbujmy ... - mówi Marzenie.."
|
|
 |
'Niesforna księżniczka dumnie idąca przez świat. Pyskata,bezczelna,mająca dużo wad..
|
|
 |
Siedziała sama na ławce w parku , założyła słuchawki na uszy , bujała się lekko w rytm muzyki . Zamknęła oczy , czuła że życie dopiero przed nią .
|
|
 |
Bo widzisz, blisko nie zawsze znaczy obok ..
|
|
 |
'A jej serce po brzegi wypełnione uśmiechem. Jego uśmiechem.'
|
|
 |
'Czasem zrozumieć to wszystko jest tak trudno
I ciężko sobie wmówić, że życie jest próbą
Że ktoś ułożył ten plan precyzyjnie
Kiedy odchodzą szybko ci, którzy żyli tak niewinnie
Co boli? to, że musisz tkwić bezczynnie
Faktów niewoli w wiecznym memento mori
Wyrzucam smutek, zostawiam pamięć o nich
Twarze z przeszłości, duchy, których nie chcę wygonić' ;l
|
|
 |
'Zanurzając się w filozofie samotności .. '
|
|
 |
'Bycie głupim,daje radość xD
|
|
 |
trzymanie ciebie za rękę, to najlepszy narkotyk na świecie, wiesz? / antra
|
|
 |
Ładny tyłek nie ustawi Cię w życiu przydałaby się jeszcze osobowość...
|
|
 |
Zadzwonił do niej kumpel i powiedział co i jak. Ogarnęła się. Z prędkością światła wyszła z domu. Otworzyła drzwi jego mieszkania. Jak zwykle nie zamknął. Weszła do pokoju. Ten widok przyprawił ją o wkurwienie. Siedział zaćpany w swoim fotelu, kontaktował jeszcze. 'Dlaczego?! Obiecałeś przecież! Kurwa mać!' Przykucnęła obok. 'Dlaczego?' Wciąż milczał. Prawie nie było widać mu tęczówek i ściskał dłońmi oparcia fotela. 'Nie potrafisz odpowiedzieć mi na pytanie?' Zapytała spokojniejszym tonem. 'Potrafisz ćpać, potrafisz nie dotrzymywać obietnic, ale nie potrafisz odpowiedzieć mi na jedno, banalne pytanie?!' Przymknął powieki. 'Nie ma mnie już dla Ciebie.' Podniosła się. Otworzył oczy i ścisnął ją mocno za rękę. Spojrzała na niego wkurwiona, momentalnie zaszkliły jej się oczy. Wyrwała się i skierowała ku wyjściu. Wiedziała, że on sobie nie poradzi. Usiadła na klatce schodowej. Ukryła twarz w dłoniach, przez które długo przelewały się łzy
|
|
|
|