 |
nauczyłam się żyć sama, kochać samotność.
|
|
 |
nie jestem zabawką. mam uczucia. uczucia, z których muszę zrezygnować. bo ty nie jesteś wart mojego zachodu, mojej cierpliwości, czasu, niczego. nie będę przy tobie szczęśliwa i nigdy taka nie byłam. muszę więc wymazać cię z pamięci na zawsze. nie mogę pozwolić, byś zniszczył mi resztę i tak już marnego życia. muszę zniszczyć tę miłość, która przepełnia każdy kolejny skrawek mego ciała. muszę wyrzucić cię z serca, by żyć. muszę. muszę wszystkiemu podołać. bo już dość się nacierpiałam z powodu wiary w nasze uczucia, które przecież nigdy nie istniały.
|
|
 |
Wszystko czego pragnę, czego chce
Spala się
Zanim wyciągnę po to ręce.
|
|
 |
powoli przyzwyczajam się do swojej obojętności.
|
|
 |
Chodź, zaśpiewamy dziś tak głośno, jak tylko można, gubiąc samotność i niech będzie zazdrosna.
|
|
 |
Spójrz głębiej, żeby dostrzec
To co najcenniejsze, to co najważniejsze
|
|
 |
miłość przychodzi na wiosnę ,by znów wszystko narodziło się na nowo. Ty przyszłaś jesienią bym nigdy nie umarł.
|
|
 |
swoim dotykiem pobudzasz moje sny...
|
|
 |
Dobrze jest czasem nie być. Dziś właśnie mnie nie było. Siedziałem sobie cichutko w kąciku własnej reżyserki, dmuchając w kubek herbaty i trenując niebycie. Szło mi coraz lepiej. (...) Są takie dni, kiedy niebycie jest jedyną formą gwarantującą zachowanie zdrowia psychicznego.
|
|
 |
Trochę do dupy, a trochę po chuju - zycie
|
|
 |
Owszem, mam ciężki charakter. Tłumię w sobie wszystko, co leży mi na sercu i czasami nie potrafię wygadać się nawet najlepszej przyjaciółce. Często pyskuje i wybucham agresją, nie potrafię się powstrzymać i przestać. Zbyt często się kłócę, ranię tych, na których mi naprawdę zależy i ciągle mówię coś, czego nie powinnam.
|
|
|
|