 |
|
A teraz pójdę sobie zrobić herbaty, bo usycham z niezdecydowania, zawahania, niepewności, rozczarowania, nadmiaru obowiązków, tęsknoty i niewytłumaczalnego uszczerbku na psychice...
|
|
 |
|
"Dobrze jest czasem nie być.
Dziś właśnie mnie nie było.
Siedziałem sobie cichutko w kąciku własnej reżyserki, dmuchając w kubek herbaty i trenując niebycie.
Szło mi coraz lepiej.
(...)
Są takie dni, kiedy niebycie jest jedyną formą gwarantującą zachowanie zdrowia psychicznego."
|
|
 |
|
"- Wiem, że będzie ci ciężko. Ale ty potrafisz przecież dużo wytrzymać.
- Siebie nie potrafię wytrzymać."
"Kiedy człowiek powiada, że nie chce o czymś mówić, zwykle to znaczy, że nie może myśleć o niczym innym".
|
|
 |
|
„Chcę, aby twój świat zaczynał się i kończył się na mnie - mówi.”
|
|
 |
|
„Ślubuję, że będę strzegł naszego związku i ciebie – szepcze. – Obiecuję ci miłość i wierność, w dobrych chwilach i złych, w zdrowiu i chorobie, bez względu na to, dokąd nas los zawiedzie. Że będę cię chronił, szanował i obdarzał zaufaniem. Dzielił twe radości i smutki i niósł pociechę, gdy będziesz jej potrzebować. Obiecuję miłować cię, stać na straży twych nadziei i marzeń i zapewniać bezpieczeństwo...”
|
|
 |
|
„Pozory mylą. Nie czuję się dobrze.Mam wrażenie, jakby Słońce zaszło i od pięciu dni w ogóle nie wzeszło, Ano. Dla mnie przez cały czas trwa noc."
|
|
 |
|
„Opłakuję coś, czego nigdy nie miałam. Co za absurd. Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań."
|
|
 |
|
"Dusza nie poddaje się rozpaczy, nim nie wyczerpie wszystkich złudzeń."
|
|
 |
|
"Każda miłość, jeśli jest prawdziwa, powinna niszczyć poprzednią, porażać całego człowieka, tyranizować i żądać wyłączności."
|
|
 |
|
Największe szczęście, które mi dajesz, to szczęście, że cię nie kocham. Wolność.
|
|
 |
|
"Nieprawda, że czas leczy rany i zaciera ślady. Może tylko łagodzi przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń. Ale to, co kiedyś bolało, w każdej chwili jest gotowe przebić się na wierzch i dopaść. Nie trzeba wiele, żeby przywołać dawne strachy i zmory. Gdyby nawet trwały w ukryciu, zepchnięte na samo dno, to przecież gniją gdzieś tam, na spodzie, i zatruwają duszę, zawsze pozostawiając jakiś ślad - w twarzy, w ruchach, w spojrzeniu - tworzą bariery psychiczne, kompleksy. Nie pomoże wódka, nie pomoże szarpanie się w skrajnościach, od usprawiedliwiania do potępiania."
|
|
|
|