 |
Siedziałam na parapecie z kubkiem gorącej herbaty, mimowolnie spoglądałam na zegarek: 11.09 - za dwie minuty wybije słynna 11.11, wypadałoby pomyśleć życzenie, oczywiście od razu pomyślałam o tym, żeby do Ciebie wrócić, po czym stwierdziłam, że nie będę marnować tak cennej minuty i życzenia, na Ciebie, nie jesteś tego wart, po prostu.
|
|
 |
Już nie czekam, już nie trwonię mych dni na żal.
|
|
 |
Nie odpisałeś. Twoja sprawa. Spłynęło to po mnie, czy to znak, że coraz mniej dla mnie znaczysz?
|
|
 |
Najdziwniejsze jest to, że swoim znieważeniem mojej osoby nie wzbudziłeś we mnie żadnego uczucia, no chyba, że śmiech. Rozbawiłeś mnie.
|
|
 |
Jedyne co mi się teraz ciśnie na usta to: żałosny kretyn. Cudownie, czyż nie?
|
|
 |
Jesteś skończonym skurwysynem, napisałam do Ciebie gdy podobno byłeś 'niedostępny', a tu raptem gdy napisałam, zmieniasz status na 'zaraz wracam'. Chcesz mi pokazać, że mimo tego, że jesteś na gadu mi nie odpiszesz? Ambitny plan. Ciekawe, czy bardziej ranisz tym siebie czy mnie?
|
|
 |
Nie powinnam do Ciebie pisać, wiem, wiem to. Ale zawsze mi powtarzałeś, że bardziej żałuje się rzeczy, których się nie zrobiło niż tych, które się uczyniło, więc cóż.. co za różnica, czy napisałam czy nie? - przecież tak czy siak bym żałowała.
|
|
 |
Tysiąc drobnych blizn - Po pocałunkach twych .
|
|
 |
Piszesz, ze umierasz, i czego ode mnie oczekujesz? Współczucia? Mojego ramienia i obecności? - A, że tak zapytam.. gdzie Ty byłeś, kiedy ja umierałam?
|
|
 |
wiem, rozumiem, kocham, proszę, tul mnie! wracaj, tęsknię, żyć bez Ciebie już nie umiem. Ty na zawsze, dobrze wiesz, przecież znasz mnie, nic nieważne bo w ramionach Twoich zasnę ♥
|
|
 |
"poznałem Cię jesienią, zakochałem się zimą. wiosną to przyznałem, latem już Cię nie było.. to nie M jak miłość, to raczej D jak dramat. Ż, jak życzyłem abyś przeżyła to sama!!"
|
|
 |
"inna dziewczyna w jego ramonach, te same słowa które do niej kierował.. to wszystko co jej pozwalało żyć dla niego jednak nie znaczyło nic. właśnie zdradził ją. odeszła w milczeniu, honor dusił serce, łzy ścierała w cierpieniu.. wieczorem przyszedł szukając jej.. lecz rodzice nie wiedzieli, gdzie ona jest. to pytanie zadaje sobie do dziś... już nigdy nie wróciła i nie widział jej nikt!!"
|
|
|
|