 |
niesamowite uczucie bycia szczęśliwa . / mietowyusmiech
|
|
 |
kolejna historia o wielkiej miłości zakończyła się bólem i cierpieniem . / mietowyusmiech
|
|
 |
|
Nim odejdę każę wyryć na grobie, żadne ze słów, a złączone dłonie nasze. /podobnopopierdolony
|
|
 |
Wieczorami gwiazdy mają magiczną moc w sobie,
nawet szklankom w oczach nie potrafię zapobiec.
|
|
 |
Zabierz mnie stąd, nie chcę omijać szczęścia,
lecz gdy otwieram oczy widzę tylko przepaść.
|
|
 |
|
Cała prawda o facetach - Jeśli ubierzesz się ładnie - nazwie Cię cnotką. Jeśli ubierzesz się seksownie - nazwie Cię dziwką. Jeśli do niego zadzwonisz - uzna, że się narzucasz. Jeśli to on do Ciebie zadzwoni -uzna, że powinnaś być zaszczycona. Jeśli go nie kochasz - będzie robił wszystko by Cię zdobyć. Jeśli go kochasz - zostawi Cię. Jeśli się z nim kłócisz - mówi, że jesteś uparta. Jeśli siedzisz cicho - mówi, że nie masz własnego zdania Jeśli się z nim nie prześpisz - uzna, że go nie kochasz. Jeśli to zrobisz - uzna, że jesteś łatwa. Jeśli powiesz mu o swoich problemach - pomyśli, że jesteś słaba. Jeśli mu nie powiesz - pomyśli, że mu nie ufasz. Jeśli będziesz mu robić wymówki - powie, że nie jesteś jego matką. Jeśli to on będzie Ci robił wymówki - powie, że 'dba' o Ciebie. Jeśli nie dotrzymasz danej obietnicy - straci do Ciebie zaufanie. Jeśli to on złamie dane słowo - to na pewno przez Ciebie. / z neta
|
|
 |
Chciałbym odrzucić strach i wygrać z pustką.
Chciałbym zatrzymać czas, spalić oszustwo.
Chciałbym zobaczyć nas, nie puścić już z rąk.
Dziś pęka to lustro.
|
|
 |
Stając przed lustrem czasem zastanawiam się,
co jest oszustwem, a co nie.
Czy po drugiej stronie jestem jeszcze ja.
czy tylko odbicie mętne w tafli szkła.
|
|
 |
Mimo, że namalowałem koszmar na przekór strachu,
by rozszarpał co w nas ubiera się na czarno.
Tak bardzo podarł krajobrazy barw
tu i zostawił obraz powylewaną farbą.
I zdarte gardło i wypalone płótno
a ja sam na sam z kartką, idąc za rękę z wódką.
|
|
 |
A gdybyśmy uciekli gdzie nikt nigdy nie był,
zaczęli od początku już nie patrząc na potrzeby,
by przebić ten mur chmur przebyć niebyt niemych
bzdur, przeżyć moc przeżyć tak aby przeżyć
tu, wierzyć w cud przeciąć łańcuch i więzy
zwyciężyć ból, mieć dom swój na krańcu tęczy,
tam gdzie księżyc jest jedyną latarnią
a noc międzyplanetarną podróżą w normalność.
Gdzie uczuć ziarno, zakwita kwiatem piękna
a my płyniemy w ten świat oceanem łez szczęścia...
|
|
|
|