 |
|
chłopaku, możesz mieć stado łatwych, albo jedną skomplikowaną. wybieraj.
|
|
 |
- Dobrze się czujesz? - Tak, jest ok... - Przecież widzę. Coś Cię boli? - Wszystko w porządku. Po prostu jestem nieszczęśliwy. / Dr.House
|
|
 |
- Ej, odczuwam głód emocjonalnego związku, bez kitu... Fajnie jest mieć z kim sensownie pogadać, przytulić się, podać temu komuś kolację... - Stary, masz mnie. Ja zawsze chętnie opierdole coś na ciepło. /Poranek kojota
|
|
 |
On nie jest doskonały. Ty również nie jesteś , żadne z was nigdy nie będzie idealne. Ale jeśli uda mu się rozśmieszyć cię co najmniej raz. Powoduje , że musisz zastanowić się dwa razy. Jeśli przyznaje się do ludzkich błędów , trzymaj się go i daj mu z siebie ile tylko można. Nie zacznie deklamować poezji. Nie będzie myślał o tobie w każdej chwili, ale on da ci część siebie , o której wie, że możesz ją złamać. Nie rań go, nie staraj się zmienić i nie spodziewaj się otrzymać więcej, niż może ci dać. Nie analizuj! Uśmiechaj się gdy on czyni cię szczęśliwą. Krzycz gdy cię wkurza i tęsknij za nim gdy go nie ma. Kochaj mocno jeśli może zaistnieć miłość. Ponieważ doskonali faceci nie istnieją, ale zawsze istnieje jeden facet, który jest idealny dla ciebie.
|
|
 |
|
nie ma innej, porównywanej osoby do przyjaciela. przyjaciel to przyjaciel - nie kumpel, rodzic, znajomy z wakacji, ktokolwiek inny. wyłącznie przyjacielowi, kiedy będzie siedział na pogotowiu z grypą żołądkową zapewniając przez telefon, że tylko zdobędzie receptę i wraca, odpowiadasz: "popierdoliło Cię, dziwko, zostajesz w tym szpitalu, chcę przywieść Ci rosół". to osoba pod której nieobecność wysyłasz masę wiadomości a propos tego jak zajebiście jest bez niej, co jest dobrym dowodem na to, iż brakuje ci jej bez przerwy.
|
|
 |
i'm fine , i'm just not happy .
|
|
 |
|
Nie potrzebuje kogoś, potrzebuje by ktoś potrzebował mnie.
|
|
 |
|
szanuj wspomnienia. nigdy nie wystawiaj ich na próbe, bo tylko one nie odchodzą tak, jak ludzie.
|
|
 |
Najdziwniejszym paradoskem Twojego odejścia jest to, że mimo, iż zginąłeś ponad 4 lata temu, ja nadal przy zmienianiu telefonu zapisuje Twój numer na liście kontaktów. I wiesz co? Czasem dzwonię, naprawdę... I zawsze płonie we mnie ta sama nadzieja, że odbierzesz i powiesz "no co tam maleńka?" tak, jak robiłeś to kiedyś. Poczta głosowa którą słyszę zamiast Twojego głosu rozwala resztki moich nadziei na cząsteczki elementarne... za każdym razem.
|
|
 |
Once you know you can never go back .
|
|
|
|