|
Trudne czasy to tylko faza.
Nie trwają wiecznie.
Życie to cykl wzlotów i upadków.
Pamiętaj, to też minie.
Jesteś teraz w środku burzy, ale przed nami czyste niebo. Poczekaj.
|
|
|
Możesz nie wierzyć ale zapłakałam dziś nad Tobą ../lvmesz
|
|
|
Prawda jest taka,
nigdy nie dano ci szansy na bycie miękkim. Żeby się zrelaksować.
By się zrzekać.
Od samego początku
zostałeś zmuszony do roli, która wymagała
Ty masz kontrolę.
I choć rozkwitasz jako przywódca,
pragniesz czegoś innego niż suwerenność.
Zawsze byłeś tym, na którym polegało,
ale rzadko miałem na kim polegać.
I och, jak słodko byłoby po prostu unosić się.
Po prostu dryfować i płynąć i czuć wolność gubienia się w kimś, komu ufasz.
Zanurzyć się w objęciach kogoś niezachwianego.
Ktoś tak zaciekle lojalny, że kiedy patrzysz mu w oczy widzisz nie do zerwania więź. Zasługujesz na energię równą Twojej własnej. Ktoś, kogo ambicja i napęd wzrasta, by spotkać cię dokładnie tam, gdzie jesteś.
Tam, gdzie zawsze byłeś.
Tak długo nosiłeś ciężar niespełnionych obietnic, które zamieniły się w ciężar.
To nie twoja wina.
Zobacz, jak daleko zaszłaś.
Łatwiej iść tymi drogami samemu
niż ciągnąć kogoś za sobą.
Wszystko, o co prosisz w zamian
to te same rzeczy, które rozdajesz za darmo.
|
|
|
I find my way to the bottom of this bottle
She's in my head, please don't get me started
I could talk about her all day
She's on my mind always
|
|
|
Jeśli kiedyś bardzo kogoś skrzywdzisz wiedz że karma zawsze wraca …
|
|
|
Pamiętam ten dzień na ławce w parku. Zimny marcowy, zimowy. Dzień który zaczął się dramatem. Myślałem, że to ostatni dzień mojego życia. Płacząc z twarzą wtuloną w jej płaszcz wylewał się ze mnie cały ten ból, który czułem od dłuższego czasu. Zrozumiałem w tamtym momencie, że to jednocześnie najgorszy i najlepszy dzień w moim życiu. Oto byłem w jej ramionach. Zraniony, ale gotowy żyć. Spojrzałem w jej oczy i zapomniałem o wszystkim co było. Liczyło się tylko to, że trzymałem ją za rękę. Ta chwila, kiedy myślałem, że widzę ją pierwszy i ostatni raz. Najsmutniejsza i najszczęśliwsza w moim dotychczasowym życiu. /maxsentymentalny - wspomnienia.
|
|
|
https://www.wattpad.com/1376275410-my-every-road-leads-to-you-prolog
|
|
|
Mam dość tego, że czuję się tak bezwartościowy. Czasami nie wiem co zrobić z własnym życiem, po prostu istnieję. Czuję, jakby wszystko w moim życiu się rozpadało, a ja jestem tutaj i patrząc, jak się to rujnuje. Już mam dość mówienia sobie że wszystko będzie dobrze powoli tracę nadzieję we wszystkim. Jestem jak uschnięty kwiat, który nigdy nie wie, jak się podnieść. Próbuję tylko żyć, dopóki nie znajdę powodu, by dalej kontynuować.
Ciężko udawać, że jestem silną osobą, kiedy w głębi serca wiem, że też powoli rezygnuję z siebie. Presja życia próbuje mnie obciążyć i czuję, że nic na to nie poradzę. Czuję, że z dnia na dzień staję się coraz bardziej bezwartościowa, a to sprawia, że czuję się taka mała. Czasami chciałbym być bardziej wartościowy jako człowiek. Chciałbym być wystarczająco dobry i silny. I czasami chciałabym być inną osobą - kimś bardziej godnym i szczęśliwym.
— Shiori X
Sztuka: sayu. Idź
|
|
|
Ludzie przed odejściem potrafią znieść naprawdę wiele. Nikt nie poddaje się bez powodu, ale każdy z nas ma swoje granice. Limit tego, ile jest w stanie wytrzymać.
Po przekroczeniu pewnej ilości bólu i łez dochodzimy do chwili, w której uczucia zawieszają się w próżni. To moment, w którym człowiek ma dość proszenia się. Nie chce kolejnych kłótni. Kolejnych sporów, przeprosin, obietnic i kłamstw. Przestaje walczyć i zapada cisza. Krótka chwila milczenia, która zwiastuje zmiany.
Gdy ten moment się skończy, to serce, które kocha, staje się sercem, które kochało.
Czas, by wyciągnąć wnioski, minął. Czas na zmiany przepadł. Nie ma już miejsca na kolejne próby. Coś się skończyło, odeszło i nie wróci. W tym momencie człowiek nie chce i nie musi już niczego tłumaczyć. Jest gotowy, żeby odejść.
- Rafał Wicijowski, z książki PROSTO W SEDNO
|
|
|
Nic tak sprawnie nie potrafi zabić miłości jak obojętność ../lmsz
|
|
|
Przecież wie Pani, że nic nie trwa wiecznie. Wszystko ma swój czas, swój początek i koniec. To, co kiedyś było dobre, co dawało nadzieję przestaje takim być. Wie Pani, że możemy żyć z kimś latami, ba nawet dziesiątkami lat i nie wiedzieć o nim nic? Że możemy latami łudzić się zupełnie niepotrzebnie? Moja świętej pamięci prababcia zawsze mówiła mi, że aby poznać mężczyznę trzeba zjeść z nim beczkę soli. Ale z biegiem lat odnoszę wrażenie, że ta beczka to za mało. Możemy żyć z kimś i obiecać sobie, że to na zawsze. Możemy razem śmiać się i płakać. Możemy razem wspominać. Możemy zwiedzać świat i planować założenie rodziny. Możemy nawet wybudować dom i razem w nim zamieszkać. Możemy wszystko, tylko nie potrafimy być w tym wszystkim razem. Kiedy coś się kończy z reguły wiemy o tym wcześniej, przeczuwamy to. Przygotowujemy się na to,co nadchodzi.Mamy czas, żeby uświadomić sobie, że obiecane "nie opuszczę cię aż do śmierci" jest ulotne i że tak naprawdę nic nie jest dane nam na zawsze.[yezoo]
|
|
|
|