 |
Dręczą mnie zawroty głowy, gdy już przekraczam progi mojego domu,bo jest to granica mojej wygodnej sfery. Bezużyteczne emocje, które zaśmiecały moje serce, pokryły się kurzem. Jeśli się z stąd wyniosę,umrę. Znienawidziłam to nieznane szczęście bardziej niż znajomy mi smutek. Odrzuciłam własne kroki,obawiam się, że stanę się bezużytecznymi butami- bo świat, czas i ludzie mnie już znosili. To co świat myśli, zbiera się we mnie jak przed domem stos gazet i rachunków. Płaczę bez łez. Płaczę nieświadomie.
|
|
 |
‚Będę tu zawsze czekał,tylko po to, by zobaczyć Twój uśmiech.’
|
|
 |
Przeziębisz się od tego lodu,który jest w Twojej duszy.
|
|
 |
ciosy od życia i bolesne doświadczenia pomagają nam dorosnąć.
|
|
 |
Trudno mówić o szczęściu, gdy jesteśmy niezadowoleni z dzisiaj,zatroskani o jutro i rozżaleni decyzjami podjętymi wczoraj.
|
|
 |
I kazali mi się nie obracać,więc biegnę. Biegnę,a po twarzy dostaję wspomnieniami,zamykam oczy,nie mogę się zatrzymać. Mówili żebym
nie patrzyła w tył,więc nie patrzę. Tylko napieram do przodu,sama,zupełnie sama,bo za mną został on. Nie goni mnie
|
|
 |
najbardziej zapamiętasz tych ludzi, którzy kochali Cię, gdy nie byłaś tego godna.
|
|
 |
jestem tylko człowiekiem – i też mam swoje granice.
|
|
 |
Czas nie leczy ran. Czas pomaga nas przerodzić smutek w tęsknotę.
|
|
 |
może moglibyśmy być dla siebie wsparciem i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie,ale znów jesteśmy gdzieś indziej, na starcie, i chyba znów przez to rozmijamy się całkiem.
|
|
 |
tak trudno jest ją zdobyć, a tak łatwo można stracić, w jednej chwili.
|
|
 |
Widzę szczyt, a za szczytem zaszczyt za zaszczytem,
lśnienie mistrzostwa kieruje moim bytem.
|
|
|
|