 |
|
a ona wmawiała sobie że nic nie czuje , że nic z tego ni będzie, to tylko przelotna znajomość, a jednak coś w głębi duszy nie pozwalało żeby tak było. z czasem zatracała się w tym uczuciu, to wszystko działo się wbrew jej woli, zakochiwała się i nie miała na to wpływu ;> / Roni ;**
|
|
 |
|
czy tak trudno zrozumieć ile dla mnie znaczysz? jak bardzo żałuje że wszystko się zjebało? owszem, moze tego nie zrozumiesz - jesteś facetem. ale jednak fajnie było by Cię znów mieć przy sobie.
|
|
 |
|
ubóstwia malować swoje paznokcie na krwistą czerwień. nie pogardzi, wypadem na piwo z Twoimi kumplami. kocha zmysłowe szpilki, ale z pełnią zapału oglądnie z Tobą mecz. otwiera okno na oścież, podczas deszczu. w czasie zimy, biega boso po śniegu. nie toleruje świeczek na urodzinowym torcie i kocha gumę balonową. jest wyjątkowa, pełna obłędu. szukająca osobnika, który ją za ten obłęd, pokocha.
|
|
 |
|
wybacz, że tak często spuszczam wzrok, ale każde spojrzenie w Twoje oczy jest nowym powodem by Cię kochać.
|
|
 |
|
każdy zasługuje na swoje osobiste ramiona, w których oddychałoby się najlepiej.
|
|
 |
|
mój problem polega na tym, że nie umiem się z Tobą do końca pożegnać. mogę powiedzieć 'żegnaj' ale nie otworzę drzwi. nawet gdybyś mnie przez nie wypchnął, na pewno stawiałabym opór.
|
|
 |
|
jeżeli znów da Ci posmakować szczęścia, przeczekaj. ono przejdzie.
|
|
 |
|
za świadomość czy jeszcze o mnie myślisz, oddam tyle co za samego Ciebie.
|
|
 |
|
i nie istotne czy minął tydzień, miesiąc czy rok. ja i tak za każdym razem kiedy usłyszę telefon będę brała go do dłoni z zamkniętymi oczyma i powoli podnosząc powieki modliła się o Twoje imię na wyświetlaczu.
|
|
 |
|
kiedy Ty już dawno zapomnisz ja nadal będę pamiętać jak milczałam z Tobą o niczym.
|
|
 |
|
trudno jest mi przyswoić rolę bycia dla Ciebie nikim. bardziej nikim niż za czasów gdy jeszcze nie mieliśmy świadomości tego, że w ogóle istniejemy.
|
|
 |
|
kiedyś byłeś dla mnie dowodem na istnienie boga, dzisiaj jesteś dowodem na istnienie szatana.
|
|
|
|