 |
|
Jak się kogoś kocha to pozwala się mu odejść i szukać szczęścia,którego nie może znaleźć przy Twoim boku. Bo widzisz kocham cię i pozwalam ci mnie zabić rozstaniem. Twoje życie jest dla mnie ważniejsze, zawsze było i będzie. Idź, kochanie. Będę cię kochać tysiąc pokoleń, zawsze będę cię kochać, rozumiesz? Dlatego pozwalam ci odejść. /esperer
|
|
 |
to tylko dlatego, że znaczył o wiele więcej, niż ktokolwiek, kto kiedykolwiek coś dla mnie znaczył. / smacker_
|
|
 |
nie mam do ciebie żalu, ale też nie wybaczę. wiem, że w gruncie rzeczy to również moja wina, lecz nie mam zamiaru przepraszać. będę tkwiła w tym martwym punkcie, wciśnięta gdzieś między bezdech, tęsknotę i bezsilność. będę tu czekać do samego końca. / smacker_
|
|
 |
owszem, nie jestem idealna. nie mam cudownego uśmiechu, który onieśmiela każdego kolesia - za to mam ten jedyny wyjątkowy, który tak bardzo lubisz. nie mam przepięknych oczu, za to mam w nich taką głębie, że potrafisz się w nie wpatrywać pół godziny, bez przerwy. nie zachowuję spokoju w dziwnych sytuacjach - krzyczę, ale w taki sposób, po którym Ty za chwilę słodko mnie przepraszasz. nie gram na żadnym insrumencie, za to doskonale gram Tobie na nerwach. jestem całkowicie inna niż te wszystkie panny, ale wystarczająca dobra by zatrzymać Cię przy sobie. / veriolla
|
|
 |
i miałam nadzieję, że z tego o czym myślisz, część jest o mnie.
|
|
 |
bo liczy się to co nas łączy, nie dzieli.
|
|
 |
nie chcę narzekać, tylko czasem nachodzi mnie taka głupia, naiwna myśl, że fajnie byłoby wiedzieć, co dzieje się w moim życiu. / smacker_
|
|
 |
desperackimi ruchami roztrzęsionych dłoni próbował poskładać mnie w jedna całość. delikatnymi pocałunkami drżących warg chciał skleić, niczym taśmą, za każdym razem niszcząc mnie bardziej. / smacker_
|
|
 |
nocą boję się, że coś palnę. napiszę coś w stylu "stęskniłam się", albo co gorsza, powiem co czuję. nocą jestem dla siebie niebezpieczna. nocą nie umiem kłamać. / smacker_
|
|
 |
nienawidzę się za to, co pozwoliłam ci zrobić z moim własnym życiem. / smacker_
|
|
 |
mam nadzieję, że kiedyś, za parę lat, przechodząc obok siebie na ulicy, nie zwrócimy na siebie nawet uwagi. mijając się, poczujemy jakiś znajomy zapach perfum, ale nie będzie się on kojarzył z bólem. może kiedyś nie będziemy się już pamiętać, a w naszych źrenicach nie będzie już tęsknoty. tak, mam nadzieję. / smacker_
|
|
|
|