 |
[1] Czarny pomnik, na jego brzegu biała figurka aniołka, parę wyrytych słów, data i zdjęcie sprzed roku. Staliśmy tak trójką nad Jej grobem, słowa ogarnęła cisza, milczeliśmy. Oprócz różnorodnych kwiatów i kolorowych zniczy, mój wzrok przykuło tamto zdjęcie, znam je na pamięć, każdą rysę jej twarzy na nim czy naturalność uśmiechu. Tym razem, wydawało mi się inne, tak jakby naprawdę patrzyła na nas, jakby naprawdę to do nas się uśmiechała. Przez moją głowę przebijały się między sobą myśli, zapisane w pamięci wspomnienia, widziałam w nich Ją. Był początek zimy, siedziała przy kominku ogrzewając dłonie, jak zawsze uśmiechnięta. Opowiadała o tym, jak strasznie czuje się szczęśliwa. Wspominała o bólu, o niejednej chwili słabości jaką przeżyła, ale jedyne co chciała wtedy zrobić, to coś mi uświadomić. Zrobiła to.
|
|
 |
[2] Przekazała mi jakby wyrywki ze swojego scenariusza, uświadamiając, że nieważne jak bardzo będzie źle, że nieważne czy upadnę naprawdę nisko, ważne, żebym w sercu zawsze miała wiarę. Wiarę w to, że warto, że choćby sama, to przełamię największą z przeszkód, ze dam radę. Pamiętam wtedy Jej oczy, naprawdę emanowały szczęściem. Byliśmy pewni, że tak jest i tak było, dopóki z Jej oczu nie uciekły te iskry, dopóki nie zamknęła powiek. Obdarowywała ciepłem, wzorem swojego uśmiechu, tak w istocie umierając od środka. Nigdy nie chciała, żeby ktokolwiek z nas zapamiętał ją zimną jak lód, powoli odchodzącą. Nie pozwoliła nam na to, odchodząc wtedy, gdy byliśmy pewni, że już nic złego się nie stanie. Sama zabrała nam siebie, w krótkim liście pisząc, że w ten sposób, ani Ona ani żadne z nas, nie będzie cierpieć, że tak będzie lepiej. / Endoftime.
|
|
 |
Przykro mi - znikasz / i.need.you
|
|
 |
Przyszła jesień, przyszło mi znów wariować / i.need.you
|
|
 |
Mógłbyś przyjść i nie odchodzić / i.need.you
|
|
 |
Dzisiaj, kiedy staliśmy tak z ludźmi nad Ich grobami, szepcząc wspominaliśmy czas, kiedy byli tutaj, obok przy Nas. Zastanawialiśmy dlaczego tak jest, że życie zabiera Nam ludzi, którzy tak naprawdę niczym nie zawinili? Dlaczego zamiast podarować jeszcze jedną szansę na oddech, zamyka Im powieki zatrzymując rytm serca, ciała zakopując pod ziemię? Przez nasze myśli kilkaset razy przewijały się Ich uśmiechy, słowa zatrzymane gdzieś na dnie serca i czyny zapisane w pamięciach. Pomimo świadomości, że nie ma Ich już z Nami, że może już nigdy się nie zobaczymy, to w Naszych sercach trwają nadal, żyją przypominając o sobie każdego dnia. / Endoftime, z tamtego roku.
|
|
 |
Potrzebuję zobaczyć Cię teraz. Potrzebuję mocno Cię przytulić teraz. / i.need.you
|
|
 |
dlaczego siedzimy bezczynnie patrząc jak niszczymy sobie życie / i.need.you
|
|
 |
Kazałeś mi abym wyszła - wyszłam. Nawet nie zdawałeś sobie sprawy że tak będzie ci mnie brakowało / i.need.you
|
|
 |
Zawsze myślałam że mój świat nie będzie się składał z jednego zapachu perfum. z jednych niebieskim oczach, jednego uśmiechu i jednej pary dłoni. Nigdy nie przypuszczałam że mój świat będzie się składał z jednej osoby / i.need.you
|
|
 |
Jeśli każesz mi zapomnieć - zapomnę. / i.need.you
|
|
 |
Kiedyś się spotkamy. Pewnie za jakieś 30 lat. Wypijemy kawę i będziemy rozmawiać. Ja opowiem ci o moim idealnym mężu, domu z ogródkiem o którym zawsze z tobą marzyłam i o cudownych dzieciach. Ty weźmiesz tylko kolejny łyk herbaty i powiesz że wciąż czekasz na kobietę przynajmniej trochę podobną do mnie / i.need.you
|
|
|
|