 |
|
jeszcze trochę chcę, by było tak jak kiedyś.
|
|
 |
|
nie mówiąc nic, odejdź w niepamięć.
|
|
 |
|
grzechem jest nie grzeszyć wcale.
|
|
 |
|
całymi nocami siedzę nad telefonem i czekam. zastanawiam się, czy jeszcze coś do mnie czujesz czy jednak już nie.
|
|
 |
|
już nie wiem co mam zrobić, by móc leczyć się na chorobę zwaną TY.
|
|
 |
|
bo dla ciebie ważne są tylko wybrane chwile, ja cenię ciąg niespodziewanych zdarzeń.
|
|
 |
|
po prostu się spotkajmy i pocałuj mnie bez słów, jak wtedy.
|
|
 |
|
próbuję się przekonać, że to tak nie działa. jestem naiwna.
|
|
 |
|
wolę trzymać się od ciebie z daleka, bez kitu.
|
|
 |
|
tak, też jesteś moim światem, ale co z tego?
|
|
 |
|
ilu ludzi stanęło mi na drodze do szczęścia?
|
|
|
|