 |
|
Powiedziałam, że może odejść. Nigdy nie obiecywałam, że będę czekać.
|
|
 |
|
umarłam razem z nim. bo zabrał ze sobą moje serce, które dałam mu do wiecznego depozytu. a bez serca nie da sie żyć, czyż nie?
|
|
 |
|
jakoś tak niespodziewanie powiało chłodem. Na zewnątrz i w środku.
|
|
 |
|
a pózniej pamiętam tylko mroźny powiew wiatru, przemykające pod jasną osłoną księżyca drzewa, ich szum i pisk opon. a pózniej pamietam tylko ból, nie fizyczny. on był jak główka od pineski, chociaż bolało mnie całe ciało. wtedy zrozumiałam, ze moje serce jest większe niz ja sama. ze jego ból potrafi zagłuszyć wszystko. nawet połamane kości. ból straty, zabija tak samo, jak wypadek osobę stracona.
|
|
 |
|
"ochronię cię, ale musisz mi zaufać.."
|
|
 |
|
lotnisko widziało wiecej prawdziwych pocałunków niż ołtarz.
|
|
 |
|
też jesteś zdania, że 'my' jesteśmy idealni tylko w teorii?
|
|
 |
|
Kocham Cię. Pamiętaj, tego nam nie odbiorą.
|
|
 |
|
Nie czekaj na mnie. Nie marnuj swojego cennego czasu. Ja już nie wrócę..
|
|
 |
|
Już nikt za twoje kłamstwa nie będzie ci klaskał , czujesz? tak smakuje porażka .
|
|
 |
|
Mówisz mi, że kochasz mnie, a zadajesz mi tyle bólu. Więc odchodzę. Nie chcę tego robić bo czuję, że umieram, gdy płaczesz..
|
|
 |
|
Nie ważne gdzie jesteś, mój księżyc jest zawsze taki sam jak twój
|
|
|
|