głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika irremplacable

szarpnęłam Ją za ramiona.   kurwa  dlaczego On?! właśnie On? nie żaden inny  nie obcy mi koleś  czy nawet któryś inny z tych ważniejszych dla mnie...   zaczęłam wymieniać kolejne imiona  część gości  którzy przyszli mi na myśl.   czemu On?! na zawsze  ta? na zawsze razem  zaufanie  wierność  i my  na pierwszym miejscu. nie faceci. pamiętasz to?   zniżałam już głos  którego drżenie się nasilało. po policzkach popłynęły pierwsze łzy.   pamiętam.   odparła mi głucho  z nieobecnym spojrzeniem. lecz tej jednej nocy zapomniała  chuj  że przez alkohol i mocniejsze środki  nie ogarniała sytuacji. patrzyłam na Jej brzuch z wizją  że zakiełkowało tam Jej dziecko. Jej i faceta  który teraz był tym  najważniejszym  już niewyłącznie dla mnie.

definicjamiloscii dodano: 13 listopada 2011

szarpnęłam Ją za ramiona. - kurwa, dlaczego On?! właśnie On? nie żaden inny, nie obcy mi koleś, czy nawet któryś inny z tych ważniejszych dla mnie... - zaczęłam wymieniać kolejne imiona, część gości, którzy przyszli mi na myśl. - czemu On?! na zawsze, ta? na zawsze razem, zaufanie, wierność, i my, na pierwszym miejscu. nie faceci. pamiętasz to? - zniżałam już głos, którego drżenie się nasilało. po policzkach popłynęły pierwsze łzy. - pamiętam. - odparła mi głucho, z nieobecnym spojrzeniem. lecz tej jednej nocy zapomniała, chuj, że przez alkohol i mocniejsze środki, nie ogarniała sytuacji. patrzyłam na Jej brzuch z wizją, że zakiełkowało tam Jej dziecko. Jej i faceta, który teraz był tym, najważniejszym, już niewyłącznie dla mnie.

ta  wcale nie robię już listy tego  co chcę dostać na gwiazdkę i no  w ogóle  nie ustawiam poszczególnych pozycji pomiędzy rodziców  ciotki  wujków  dziadków.

definicjamiloscii dodano: 12 listopada 2011

ta, wcale nie robię już listy tego, co chcę dostać na gwiazdkę i no, w ogóle, nie ustawiam poszczególnych pozycji pomiędzy rodziców, ciotki, wujków, dziadków.

dopalał fajkę  więc wstał mimowolnie i strzepał piasek z jeansów.   kiedy zobaczyłem Cię tu pierwszy raz  z tamtą kuzynką  uśmiechniętą  tak cudowną  wiesz co pomyślałem? że się zabawię. kurewsko. zabawię się Tobą  po czym odejdę.   zaśmiał się.   wydawałaś mi się zupełnie nieszkodliwa. delikatna. do zranienia.   mruknął posyłając mi uśmiech  po czym nachylił się i musnął moje wargi.   um  miło wiedzieć.   rzuciłam w odpowiedzi niechętnie naciągając mocniej bluzę na dłonie. pomógł mi wstać.   jak się okazało  podstępna żmija z Ciebie. ukradłaś mi serce  głupku.   wyznał obejmując mnie ramieniem  na co mocniej do Niego przylgnęłam. pociągnął mnie w stronę powrotną.   jak chcesz to Ci oddam.   spojrzał na mnie z góry.   cudnie mi tak  wiesz.

definicjamiloscii dodano: 12 listopada 2011

dopalał fajkę, więc wstał mimowolnie i strzepał piasek z jeansów. - kiedy zobaczyłem Cię tu pierwszy raz, z tamtą kuzynką, uśmiechniętą, tak cudowną, wiesz co pomyślałem? że się zabawię. kurewsko. zabawię się Tobą, po czym odejdę. - zaśmiał się. - wydawałaś mi się zupełnie nieszkodliwa. delikatna. do zranienia. - mruknął posyłając mi uśmiech, po czym nachylił się i musnął moje wargi. - um, miło wiedzieć. - rzuciłam w odpowiedzi niechętnie naciągając mocniej bluzę na dłonie. pomógł mi wstać. - jak się okazało, podstępna żmija z Ciebie. ukradłaś mi serce, głupku. - wyznał obejmując mnie ramieniem, na co mocniej do Niego przylgnęłam. pociągnął mnie w stronę powrotną. - jak chcesz to Ci oddam. - spojrzał na mnie z góry. - cudnie mi tak, wiesz.

trzymam się  choć wciąż przesiaduję po kilka godzin pod drzwiami nasłuchując Jego powrotu. wieczorem sprawdzam komórkę  wiadomości  połączenia  cokolwiek  szukam odznak życia. przeglądam wspólne zdjęcia  zarzucam w głośnikach nasze ulubione bity. co sobotę bezczynnie siedzę opierając się po łóżko  w Jego koszulce. wypalam fajkę  odpalając kolejną. destrukcja uczuć  koniec wariackich popisów serca.

definicjamiloscii dodano: 12 listopada 2011

trzymam się, choć wciąż przesiaduję po kilka godzin pod drzwiami nasłuchując Jego powrotu. wieczorem sprawdzam komórkę, wiadomości, połączenia, cokolwiek, szukam odznak życia. przeglądam wspólne zdjęcia, zarzucam w głośnikach nasze ulubione bity. co sobotę bezczynnie siedzę opierając się po łóżko, w Jego koszulce. wypalam fajkę, odpalając kolejną. destrukcja uczuć, koniec wariackich popisów serca.

Nie narzekaj  że masz pod górę skoro zmierzasz na szczyt.

yezoo dodano: 12 listopada 2011

Nie narzekaj, że masz pod górę skoro zmierzasz na szczyt.

To chyba koniec skarbie  zgubiliśmy się  wysiadasz.

yezoo dodano: 12 listopada 2011

To chyba koniec skarbie, zgubiliśmy się, wysiadasz.

I nienawidzę Cię za moment  w którym sprawiłeś  że w oczach stanęły mi łzy.

yezoo dodano: 12 listopada 2011

I nienawidzę Cię za moment, w którym sprawiłeś, że w oczach stanęły mi łzy.

a ten dzień pamiętam tak cholernie dokładnie. zadzwonił do Mnie prosząc o pilne spotkanie. nie czekając ani chwili dłużej  szybko przeczesałam włosy i włożyłam na siebie jesienny płaszczyk i jakieś ciepłe kozaki. błyskawicznie doszłam w wyznaczone przez Niego miejsce. chwilę później przyszedł siadając obok. nie przywitał czułym pocałunkiem  czy też ciepłym spojrzeniem. nie ujął Mojej dłoni  czy też nie dotknął chłodnego policzka. wziął haust świeżego powietrza  po czym powiedział ' przepraszam  ale to koniec. nie patrz tak na Mnie  nie żartuję. zapomnij o wszystkim ' i poszedł zostawiając Moje myśli pośród zrywającego się nagle wiatru. tak właśnie  tamtej jesieni zburzył moje życie ze świadomością  że przecież rani.   yezoo

yezoo dodano: 12 listopada 2011

a ten dzień pamiętam tak cholernie dokładnie. zadzwonił do Mnie prosząc o pilne spotkanie. nie czekając ani chwili dłużej, szybko przeczesałam włosy i włożyłam na siebie jesienny płaszczyk i jakieś ciepłe kozaki. błyskawicznie doszłam w wyznaczone przez Niego miejsce. chwilę później przyszedł siadając obok. nie przywitał czułym pocałunkiem, czy też ciepłym spojrzeniem. nie ujął Mojej dłoni, czy też nie dotknął chłodnego policzka. wziął haust świeżego powietrza, po czym powiedział ' przepraszam, ale to koniec. nie patrz tak na Mnie, nie żartuję. zapomnij o wszystkim ' i poszedł zostawiając Moje myśli pośród zrywającego się nagle wiatru. tak właśnie, tamtej jesieni zburzył moje życie ze świadomością, że przecież rani. [ yezoo ]

kapitulowałam  widząc jak ciągnie Cię do Niej.   yezoo

yezoo dodano: 12 listopada 2011

kapitulowałam, widząc jak ciągnie Cię do Niej. [ yezoo ]

pamiętam  gdy wracałam ze spotkania z Nim. cała zamyślona wchodziłam po schodach lekko zatrzaskując drzwi. opierałam się o ich szybę  nie zwracając uwagi na to  jak bardzo ona jest zimna. uśmiechałam się do siebie  skrupulatnie oblizując wargi. mama  stojąc w drzwiach pokoju  patrzyła na Mnie szepcząc pod nosem ' szczęściara ' . nie zwracałam uwagi na to  czy wróciłam z prostymi włosami lub z rozmazanym makijażem. czułam  że Go kocham  a to było wtedy najważniejsze.   yezoo

yezoo dodano: 12 listopada 2011

pamiętam, gdy wracałam ze spotkania z Nim. cała zamyślona wchodziłam po schodach lekko zatrzaskując drzwi. opierałam się o ich szybę, nie zwracając uwagi na to, jak bardzo ona jest zimna. uśmiechałam się do siebie, skrupulatnie oblizując wargi. mama, stojąc w drzwiach pokoju, patrzyła na Mnie szepcząc pod nosem ' szczęściara ' . nie zwracałam uwagi na to, czy wróciłam z prostymi włosami lub z rozmazanym makijażem. czułam, że Go kocham, a to było wtedy najważniejsze. [ yezoo ]

najgorzej jest wracać do tych miejsc   w których tak niedawno byliśmy razem. odwiedzać ulice  na których codziennością stały się wspólne spacery. mijać ludzi  którzy szczerze życzyli Nam szczęścia. najgorzej jest pamiętać  wspomnienia bolą.   yezoo   stare

yezoo dodano: 12 listopada 2011

najgorzej jest wracać do tych miejsc , w których tak niedawno byliśmy razem. odwiedzać ulice, na których codziennością stały się wspólne spacery. mijać ludzi, którzy szczerze życzyli Nam szczęścia. najgorzej jest pamiętać, wspomnienia bolą. [ yezoo - stare ]

Chcę mieć wszystko  albo nic. Nie umiem żyć na pół.

yezoo dodano: 12 listopada 2011

Chcę mieć wszystko, albo nic. Nie umiem żyć na pół.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć