 |
nie zadawaj pytań, to nie usłyszysz kłamstw
|
|
 |
Ty tego nie widzisz i mówisz, że potrzebuję pomocy, zbyt często tak jest i przez to jest tak, że choć bardzo tego chcę, ty nie widzisz żadnych zmian
|
|
 |
chyba jestem zły, bo nie jestem z, a obok między sercem i głową, mną a tobą
|
|
 |
jesteś zbyt zniewieściały, żadna dupa Cię nie chce, jak Ci puszcza oczko, to jedynie w rajstopach – nic więcej
|
|
 |
skumaj ten paradoks, laska jak fon i w nerwach, ładuję ją pod prysznicem, mimo iż pada bateria
|
|
 |
nie mów Jezu Chryste, bo ja w cierpieniu być nie chcę z wami, kim ja kurwa jestem żebym musiał za was cierpieć rany?
|
|
 |
jesteś kotem to muszę przyznać, bo kurwa przy Tobie czuję się jak satanista
|
|
 |
dawałem w nos, gdy miałem sos, nie miałem go to lipa w chuj
|
|
 |
chodź ze mną w magiczne miejsce, choćby, że szczęścia zmiękło ci serce
|
|
 |
z czasem sa inne kartki i tu już trochę muli, nie jesteś już tak sprawny w zbieraniu martwych króli
|
|
 |
3 letni związek traci smak, rzygasz już, ona połyka gdzieś w tym czasie ale z innym
|
|
 |
jakoś przed 6 i ktoś krzyczy, o gramy ziom, słyszysz głos – tylko wróć przed 9
|
|
|
|