 |
Myślałam że cię nie kocham. Ty ciągle raniłeś mnie , lecz mnie to nie ruszało tylko się wkurwiałam. Ale to wszystko już sięgało zbyt wysokiego stopnia. W końcu się wkurwiłam powiedziałam że to koniec. Na początku nie ruszyło mnie , ale po jakimś czasie myślałam że mi serce pęknie poczułam w środku pustkę, a niby nic do ciebie nie czułam ale jednak. Powiedziałam sobie chuj z tym skurwysynem , lecz nadal ryczałam nie byłam w szkole źle się czułam bo i tak nadal go kochałam. A on przyjechał. Gdy mnie tak przepraszał i mówił że wie że popełnił straszny błąd ale gdy po jakimś czasie do niego dotarło że z nim zerwałam to wtedy sobie uświadomił jak bardzo mnie kocha i że mu zależy to myślałam że mi serce wyskoczy . Poprosił o ostatnią szanse. Nie wiedziałam co zrobić . Gdy patrzyłam w jego oczy to moje serce jeszcze bardziej waliło. Gdy mnie przyulał i całował po szyi czułam motylki w brzuchu. W końcu uległam dałam mu ostatnią szansę . Ale jak kurwa ją spieprzysz to cię kurwa zajebie .
|
|
 |
pamiętam ten dzień. siedziałeś obok mnie. powiedziałam do Ciebie 'przytul mnie..', szybko wstałeś, podniosłeś mnie, przyciągnąłeś blisko do siebie, po czym mocno ścisnąłeś .trzymałeś mnie tak mocno, że nie mogłam oddychać, wiedziałeś to, a mimo to ściskałeś mnie coraz mocniej. czułam wtedy na swojej szyi twój ciepły, przyspieszony oddech i mocne, także przyspieszone bicie twojego serca na sobie. biło tak silnie, że chociaż go nie słyszałam, wyobrażałam sobie jego odgłos .było głośne, przyspieszone, ale jednak spokojne .brakuje mi kurwa tych czasów..
|
|
 |
Mówiłam w myślach " nie podchodź, nie podchodź... " Wiedziałam, co się stanie. Przecież od dawna Cię kochałam. Nie posłuchałeś mnie. Podszedłeś i uścisnąłeś moją dłoń. " cześć dziewczyny. co robicie ? "- spytałeś. Ciągle patrzyłam w Twoje brązowe oczy. Usiedliśmy na ławce. Ty byłeś z przyjaciółmi, ja z przyjaciółkami. Koleżanka szturchała mnie wciąż, ponieważ ciągle na Ciebie patrzyłam. Zauważyłeś to, usiadłeś obok. Czułam zapach Twoich perfum, tak bardzo Cię pragnęłam. Zdobyłam się na odwage, szepnęłam Ci do ucha: "Kocham Cię od zawsze. Przepraszam, ja tak nie mogę... " Uśmiechnąłeś się, po czym odrzekłeś, że długo czekałeś na tę chwilę, że odwzajemniasz moje uczucia. Wstałeś i krzyknąłeś: poznajcie dziewczynę, za którą szaleje.! takie nierealne..
|
|
 |
Byłam z Tobą 20 miesięcy . Jeszcze wczoraj mówiłeś że tęsknisz , że kochasz , a dzisiaj dowiaduje się że zdradzasz mnie od 2 tygodni
|
|
 |
Wtorek. Miała wf z jego klasą na sali gimnastycznej. Grali w piłkę nożną. Byli w przeciwnej drużynie, ona uśmiechała się i nie zwracała na niego uwagi. Obróciła się i niespodziewanie z całej siły dostała piłką w brzuch od jego kumpla, którego nienawidziła. Nie mogła złapać oddechu, upadła, całe jej ciało drżało . Wszyscy zgromadzili się wokół niej, a on jako jedyny kazał się wszystkim odsunąć . Wziął ją w swoje ramiona wybiegł na dwór. Po jej policzkach spływały łzy, przestała drżeć, a on wpatrzony był w jej zasmucone oczy. Przypomniał sobie ile razy przez niego cierpiała, właśnie wtedy zrozumiał , ze powinien temu zapobiegać. Na dwór wyszli jego kumple, on na ich oczach musnął jej wargi swoimi ustami i przytulił mocno do siebie. Na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech i szepnęła : " zostań moim osobistym lekarzem.
|
|
 |
Miałaś kiedyś tak, że specjalnie wracałaś w miejsca które Ci się z nim kojarzą? Że czytałaś sms zachowane z sierpnia, że wszędzie szukałaś jego zapachu, jego spojrzenia i jego głosu, miałaś tak, że za każdym razem gdy wracały wspomnienia zwijałaś się z bólu, miałaś tak, że oszukiwałaś cały świąt i wmawiałaś innym, że masz wyjebane? Miałaś kiedyś tak, że po pewnym czasie nie umiałaś już płakać? Tylko czułaś takie okropne uczucie w środku, żyłaś kiedykolwiek ze świadomością, że to było najlepszym co przydarzyło Ci się w życiu i sama przyczyniłaś się do zakończenia tego? No właśnie, nie miałaś tak,więc nie mów mi ,że rozumiesz
|
|
 |
byli ze sobą ponad rok , zawsze rano gdy się obudziła w skrzynce odbiorczej miała już kilka eesów od niego , tym razem nie napisał . " pewnie nie ma nic na koncie " - pomyślała . Następnego dnia rano , gdy nadal nic nie pisał , pomyślała " a matka nie chce mu dać , nigdy mnie nie lubiła " - chciała wierzyć w te swoje myśli , ale rozum mówił jej zupełnie co innego . Pomyślała , że da mu czas do soboty , jeśli nie napisze w sobote o północy pójdzie i skoczy z mostu . Nie napisał . Stała na ogromnym moście i patrzyła w dół . " kocham Cie " - krzyknęła i skoczyła z telefonem w ręku . W momencie gdy leciała poczuła wibracje w prawej ręce . " skarbie przepraszam , że nie pisałem ale matka .. sama wiesz . Kocham Cie " - napisał . Chciała się jakoś ratować , ale nie dała rady , było o pare sekund za późno .
|
|
 |
Chciałabym wrócić do września tamtego roku, ale nie po to, żeby zachować się inaczej, żeby wszystko zmienić, nie. Chciałabym po prostu przeżyć to jeszcze raz, ponownie się w Tobie zakochiwać, z dnia na dzień coraz więcej o Tobie myśleć, o tym że dzień w którym się nie spotkamy jest całkowicie zmarnowanym dniem. Chciałabym jeszcze raz być tak blisko ciebie, chciałabym popełnić znowu te same błędy, chciałabym powtórzyć ten rok, nawet jeżeli miałoby znowu wyjść tak jak teraz jest, to nieważne. Liczyłoby się to, że znowu przez chwilę mogłabym się czuć najważniejsza, mimo że dla Ciebie nigdy nie byłam tą najważniejszą.
|
|
 |
A dziś jestem nieszczęśliwie zakochaną dziewczyną , która w każdej minucie myśli o tobie , która każdą ważną i nieistotną decyzję życiową podejmuje z uwzględnieniem ciebie . Dziś już nie ma mnie , tej prawdziwej takiej zwykłej, normalnej . Dziś jestem ja - całkowicie uzależniona od ciebie . Dziś już nie pamiętam , jak to jest nie śnić , nie płakać , nie czekać , nie pamiętam , jak to jest bez Ciebie .
|
|
 |
I codziennie rozdrapuje rany, wspominając Ciebie.
|
|
 |
I codziennie rozdrapuje rany, wspominając Ciebie.
|
|
 |
Ta szmata stała ze swoimi różowiutkimi koleżaneczkami pod monopolowym. Miałam kulturalnie przejść obok, ale kiedy usłyszałam krzywe komentarze i śmiech podeszłam do niej. Nie... Nie puściłam wiązanki przekleństw, nie uderzyłam jej. Powiedziałam tylko jedno wymowne zdanie. ''Nie martw się ja będę śmiać się, tańcząc na Twoim grobie.'
|
|
|
|