 |
to dziwne uczucie, gdy ktoś ci mówi o kimś kogo 'znasz', a ty chuja wiesz, kto to. // szeejk
|
|
 |
dałeś mi tą pierdoloną nadzieję, z której i tak nic nie wyszło. / teraz_to_mam_cie_w_dupie
|
|
 |
ale mam lenia. odkąd wróciłam do domu siedzę na kompie. obiad też jadłam na biurku.. książki porozwalane czekają na łóżku, a ja jestem zajęta nim. // szeejk
|
|
 |
szeejk zmieniła status, uhhuuhhuhuhuhuhu ♥
|
|
 |
a teraz odejdę tylko po to, by kiedyś wrócić i rozpierdolić ci życie tak, jak ty zrobiłeś zawodowo mi. // szeejk
|
|
 |
tak kurwa , dzisiaj jestem w stanie powiedzieć Ci w oczy 'jesteś mi obojętny' po czym roześmiać się w głos i odejść rozpoczynając nowy etap w swoim życiu . / grozisz_mi_xd
|
|
 |
-ale jak zjesz, to do lekcji, a telewizor wyłączymy. - dobrze, będę go wyłanczała - wyłączała - każdy wyłancza jak chce. // tak, siostro. kocham cię. // szeejk. ♥
|
|
 |
OOOOOOOOOOOOOOOOO. ZNOWU ŻYJĘ. ♥
|
|
 |
Budzik wybił 7:00.Rozejrzałam się po pokoju zatrzymując wzrok na bialej bluzce wiszącej na wieszaku.Niechętnie wstałam i ruszyłam do łazienki.Nieprzyjemna woń drażniła me nozdrorza-Znowu..-pomyślałam zasłaniając nos.Zeszłam do mamy mówiąc,że on znów coś brał i zarzygał całą łazienkę.Niedługo potem karetka odwiozła brata do szpitala.Wziełam torebkę i poszłam do samochodu jadac na egzamin.-Odwyk,jeśli wyrazi zgode-usłyszałam w telefonie głos mamy po egzaminie.Łzy cisnęły mi się do oczu,ale przecież nie mogłam się rozpłakać.Nie w jego obecności.Spojrzałam na róże trzymaną na kolanach i na niego prowadzącego samochód.Uśmiechnęłam się,ale wewnątrz krzyczałam z bólu.Z jednej strony szczęśliwa,coraz bliższa zakochaniu,z drugiej płacząca siostra ćpuna i maturzystka,której już teraz jest wszystko obojętne.Jak dalej żyć?Jak walczyć..?Czemu z jednej strony wszystko zaczyna się układać,a z drugiej wszystko się jebie..? No tak.. To tylko życie.. || pozorna
|
|
 |
no to MELANŻ. AHHAAHHAAH. kto wbija? : >
|
|
|
|