 |
powiedz mi gdzie można kupić cukierki o smaku Twoich pocałunków ?
|
|
 |
wyrzucając srebrny łańcuszek z pierwszą literą jego imienia, zamknęła pewny rozdział życia.
|
|
 |
znów w głośnikach słychać O.S.T.R ego , znów sobie nie radzę i znów chodzi o Ciebie. daj spokój, nie mam siły na miłość.
|
|
 |
kto Ci powiedział, że wolno Ci się przyzwyczajać? kto Ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze .?
|
|
 |
obiecuję, że jeśli będzie taka konieczność to stanę na przodzie i wezmę to wszystko na siebie, na własne życie, broniąc człowieka dla którego jestem w stanie zrobić więcej niż dla pozostałych, dlatego że jest dla mnie kimś, kto był zawsze dając mi nadzieje, na lepsze jutro. | endoftime.
|
|
 |
pamiętam tamten sierpniowy wieczór, kiedy przyszedł po mnie i chciał abym wyszła. usiedliśmy tak na pobliskiej ławce, a On zapitym głosem próbował wytłumaczyć mi dlaczego to wszystko tak właśnie się skończyło, dlaczego nie ma już nas, a jak bardzo chciałby cofnąć czas. nie potrafiłam w ciągu tych kilku chwil tak po prostu mu zaufać, gdy nagle zrobiło się zimno, zdjął swoją bluzę i przykrył mnie swoim zapachem, mówiąc że nie chce, żebym przez niego była przeziębiona. po chwili powiedział, że chce abym wiedziała, że dla Niego to wszystko liczyło się zawsze, lekko przytulił i odprowadził pod same drzwi domu, zostawiając mi bluzę, odszedł. nie powiedziałam nic, a gdy teraz kolejnej chłodnej nocy siedzę otulona w Jego zapachu który zostawił na niby błahym ciuchu, którego nie chciał z powrotem, uświadamiam sobie, że nieważne było wtedy to, że był wstawiony bo to nie zmieniało tego co czuł, a czuł na serio. | endoftime.
|
|
 |
możesz cierpieć, możesz stać się najgorszym człowiekiem, ale po chuj? podnieś się, weź głęboki wdech, zatrzymaj powietrze w płucach i pomyśl: ktoś kto ma gorzej daje radę, więc czemu nie ja? wypuść powietrze uśmiechnij się i spełniaj marzenia, bo do tego zostaliśmy stworzeni! / skejter.
|
|
 |
nie idę na kompromis, albo bierzesz mnie całą, albo wcale.
|
|
 |
-Masz dziwny uśmiech.
-Ja? Dlaczego?
-Bo tylko Twój mnie uzależnia.
|
|
 |
wśród tłoku banalnych ludzi tylko Ty wydawałeś się być inny.
|
|
 |
dla szpanu, to ja mogę włosy na kolory tęczy zafarbować a nie udawać że kocham.
|
|
 |
Mój świat, moje kredki. Nie namalowałam Cię? To wypierdalaj
|
|
|
|