 |
|
pamiętaj, że zawsze jest ciężko, zanim zacznie być pięknie.
|
|
 |
|
dwa lata temu byłem pełen życia, potem było kilka razy kiedy chciałem szczerze zdychać. | TMK aka Piekielny
|
|
 |
|
Tak mi przykro, że Cię obok nie ma.
|
|
  |
wystarczy, że jesteś i że leżąc obok mnie i wspólnie słuchając muzyki czuje bicie twojego serca.
|
|
 |
chyba już zbyt nisko upadłam by ktokolwiek mógłby mi podać rękę i podnieść / i.need.you
|
|
 |
Od kilku miesięcy nie żyje. Chodzi mówi, czuje, oddycha - dla mnie umarł / i.need.you
|
|
 |
Dzwoni do ciebie, odbierasz. I nagle wszystko się zmienia. Słuchasz jak skamieniała to co ci mówi. Mówi więcej i wiecej a ty tego nie chcesz słyszeć. Stajesz się słabsza, nogi uginają się a serce zwalnia. Nić która trzymała cię przy życiu staje się coraz słabsza. Do tej rozmowy żyłaś dzięki woli życia i wiary w miłość. Odebrał ci wszystko. Poddajesz się. Słyszała tylko głos ale już nic nie czuła. Pękło jej serce / i.need.you
|
|
 |
skuteczny jesteś / i.need.you
|
|
 |
Dlaczego ten cały proces miłości musi trwać tak długo? Przecież wszystko jest takie normalne, zaczyna się normalnie. Poznajesz go i myślisz, że ci się podoba. Po jakimś czasie chcesz wiedzieć o nim wszystko. Z kim gada, z kim się koleguję, jakie ma koleżanki no i najważniejsze czy ma dziewczynę. Czujesz, że to coś więcej. Zauroczenie? Trwa i trwa a wy rozmawiacie i jest coraz lepiej. Kochasz go. Tak, zdajesz sobie sprawę, że go kochasz i zaczynasz opowiadać wszystko swojej przyjaciółce. Wiesz, że bez niego, bez jego widoku nie możesz żyć. Nagle się dowiadujesz, że on cię nie kocha, że nic dla niego nie znaczysz, że ma kogoś innego. A teraz pytanie. Jak po tym wszystkim bez żadnych emocji przejść obok tej osoby, patrzeć mu w oczy a nawet przebaczyć? / i.need.you
|
|
 |
tak kurwa nie mam humoru, wulgaryzmy zazwyczaj traktuję jak znaki interpunkcyjne, jestem oschła, zbyt szczera, przykro mi słonko, realia są smutne. kurwa zagłębiając się w to bardziej, to chyba chodzi o ciebie, w sumie kogo ja próbuje oszukać, zawsze chodzi o ciebie, ale nie musisz się martwić idioto, nie ryczę, nie pozwolę sobie na taką słabość, na złość sobie nie uronię ani łzy, nie przez ciebie, zbyt mało jesteś wart, i do chuja mam dość, bo po takim piekle, nagle zrobiło się miło i poznałam nowych ludzi, zaczęłam całkiem inne życie i wtedy bum.. pojawiasz się ty, robi się słodko jak w bajce, rzygam już tymi bajeczkami, a później okazujesz się taki sam jak poprzedni, robisz gnój z moim życiem, burzysz równowagę jaka zapanowała przez pewien moment, a ja na nowo muszę układać i zapierdalać, żeby wrócił ład i porządek. zresztą chuj, przyzwyczaiłam się, tylko niech mi później nie wpajają głupot o miłości i innych śmiesznych wartościach.[aj.lofju]
|
|
 |
|
najbardziej okrutna z możliwych zabaw, to bawienie się ludzkimi uczuciami
|
|
|
|