 |
Wiem, że moi rodzice widząc mnie śmiejącą się do monitora komputera albo telefonu mają ochotę wysłać mnie do psychiatryka.
|
|
 |
Skoro ty siedzisz w domu i ja siedzę w domu, po co marnować dwa domy? Nie możemy posiedzieć w jednym?
|
|
 |
Nie wiem czego chciałabym bardziej: żeby to się inaczej skończyło czy żeby w ogóle się nie zaczynało.
|
|
 |
- nie byłem aż tak pijany .. - nie , wcale . zobaczyłeś siebie w lustrze i wyzywałeś na solówke
|
|
 |
nie mów że jestem słaba, bo żeby zadurzyć się w takim dupku jak Ty trzeba mieć stalowe nerwy i nieźle zryty charakter do ogarnięcia Ciebie i tych Twoich humorków.
|
|
 |
czuję się żałośnie, czekając na wiadomość od Ciebie. po tym wszystkim co mi zrobiłeś. jestem gotowa Ci wybaczyć, pomimo tego, że jeszcze nie przeszło Ci przez myśl, żeby mnie przeprosić.
|
|
 |
nienawidzę, gdy siedzisz tuż obok, a ja nie mogę Cię przytulic czy pocałować, mimo iż bardzo chcę, bo po prostu mi nie wypada.
|
|
 |
Mówisz, że się zeszmaciłam. Ja mówię, że w końcu stałam się taka jak Ty.
|
|
 |
Jeśli Twoje życie właśnie legło w gruzach, załóż przynajmniej szpilki - będziesz ładnie wyglądać na tle rumowiska.
|
|
 |
Justin Bieber: Trójca Święta zesłała mnie, abym tworzył muzykę. Paktofonika: Nikogo nie wysyłaliśmy.
|
|
 |
nie rycz że coś Ci się nie udało. usiądź, otrzyj łzy i weź się w garść. nie daj się pokonać przez coś zwane kłótnią, problemem, kolejnym dupkiem czy następną szmatą. nikt nie mówił że będzie zajebiście i kolorowo, ale są takie momenty w życiu człowieka, na które warto czekać nawet kilkanaście lat.
|
|
 |
ubrałam na siebie kurtkę i wyszłam na balkon zapalić peta. 'co robisz, przecież Ty nie palisz? obiecałaś mi to' - usłyszałam Jego głos za sobą. zaciągnęłam się, po czym wypuściłam dym wprost w Jego twarz. ' Ty też mi obiecałeś - że zawsze będziesz mnie kochał ' - powiedziałam, po czym wyszłam gasząc papierosa na barierce.
|
|
|
|