 |
Nie jestem w stanie pojąć dzisiejszego świata. Dlaczego nie może być wszystko, jak kiedyś? Dlaczego każdy musi się odnosić do drugiej osoby z pogardą, wyższością i brakiem szacunku? Dlaczego tak wielu ludziom sprawia przyjemność wyśmiewanie się czy ubliżanie drugiej osobie? A może po prostu ludzie nie mają pomysłu na własne życie i chcą się z każdym bawić, zamiast zająć się czymś konkretnym? Dlaczego nikt nie pomyśli o tym, jak może poczuć się ktoś, kto jest szykanowany przez grupę ludzi bądź jednego osobnika? Dlaczego najbardziej się czepiają, niektóre osoby tych słabszych, kłamiąc bądź wykorzystując ich słabości i niemoc w celu zaspokojenia swoich życiowych potrzeb, które najczęściej nazywamy podnoszeniem swojego 'ego'? Dlaczego tak bardzo musimy się ranić, zadawać cierpienie, doprowadzać do płaczu?
|
|
 |
Może tęsknie. Być może zbyt bardzo, przy ciepłej herbacie i ulubionej książce. Może nieraz powracam jeszcze do tamtych dni, aby znów zasmakować radości i prawdziwej miłości. Może nadzieja, która zakiełkowała w sercu zwiędnie pozostawiając za sobą jedynie małą, wypaloną dziurę w kształcie jego inicjałów, a ja bez żadnych skrupułów będę mogła wziąć głęboki wdech i uśmiechnąć się do przypadkowo mijanego chłopaka podczas zimowych wyprzedaży.
/zakochanawnimx3
|
|
 |
zostane sam co zrobić , sie żyje co powiedzieć, wyszło jak wyszło, masz pretensje? to do siebie
|
|
 |
wczorajsza wódka spływa po mnie jak dzisiejszy deszcz, siada mi trzustka, a miałem ustać, ale wiesz jak jest
|
|
 |
nikomu źle nie życzę, lecz ty jesteś wyjątkiem, te słowa sprawią, że zatańczysz jak oblany wrzątkiem i dodam jeszcze jedno - szacunek to świętość, nie szanujesz dobrych ludzi, to zapłacisz za to gębą !
|
|
 |
znasz te chwile, gdy powietrze się zagęszcza, wdychasz to, jakbyś wdychał opary piekła, serce nie wiedziało czy ma bić czy przestać, ja wiedziałem jedno - muszę to przetrwać / oby z fartem:)
|
|
 |
już nie potrafię tak żyć, jednak umiem jeszcze, honor każe stać i walczyć, reszta głośno krzyczy "pieprz się!"
|
|
 |
nie lubię pisać listów i nie lubię się żegnać, z nikim
|
|
 |
Kto milczy mądrze, ten nie gada głupot
|
|
 |
kilka razy byłeś blisko, ale tylko, by popatrzeć, dziś nie pytam już gdzie jesteś, bo sama nie wiem czy to ważne
|
|
 |
nie spotkałem Cię tu jeszcze, choć słyszałem jakieś plotki, takich jak ja masz tu setkę, każdy pyta jak nie zwątpić
|
|
 |
stałem na gzymsie, prosząc Chryste, zabij we mnie ból, nie chciałem istnieć, po co istnieć dla tych kilku słów? to, co najbliższe poszło w pizde, biznes wrócił znów, kurz spada, spalam buch, myślę: jest nieźle
|
|
|
|