|
Dziś mówisz jest podły, ale myślisz o nim i jedyne czego masz za mało to silnej woli.
|
|
|
|
Wieczór.. On najbardziej przypomina ludziom o samotności.
|
|
|
|
Boże, wybacz mi, ale nie kocham go. Oszukuję go, oszukuję siebie. Tworzę złudne wizje uczucia, którego tak naprawdę nigdy nie było. Boże, wstyd mi, bo ranię go tak mocno jak mnie kiedyś. Nie jestem z siebie dumna, nie, nie. Żałuję, że zaczęłam, żałuję, że nie potrafię skończyć. Głupio zrobiłam pojawiając się na jego drodze i teraz? Poszłabym w inną stronę.Wybacz mi, Boże. Wybacz mi, że okazało się, że nie mam serca. Że umarłam za życia, że nie doceniłam. Wybacz mi, ale prawda jest taka, że nie pokocham go nigdy./esperer
|
|
|
|
"Ścierałaś kurz z moich uczuć by odżyły."
|
|
|
"-Mówiłaś, że zawsze liczył się dla ciebie Mateusz, ale czy myślałaś o tym, gdy pieprzyłaś się z innym?" Chwilę później żałował, że powiedział te słowa, bo Mati zareagował spontanicznie. Pięść idealnie przypasował do jego twarzy. Stałam patrząc jak najlepsi kumple walą się po mordach, o głupią dziewczynę, która ich zraniła. Prawda była taka, że pierwszy mówił prawdę zawsze i nieważne o kim, o której wiedział drugi, ale nigdy nie pozwolił nikomu powiedzieć o mnie złego słowa, nawet jeżeli okazałabym się kurwą. To on kochał mnie naprawdę./Lizzie
|
|
|
2. Musiałam rzeczywiście wyglądać okropnie i nie zdając sobie z tego sprawy. A Mateusz? On wolał powiedzieć, że mnie zdradził by chronić brata, bym nie dowiedziała się prawdy o jego problemach i wymknąć się z mojego życia, bo nie chciał odebrać mu dziewczyny, którą kocha. Dziś spoglądam na to z innej strony. Oboje wstydzimy się swojego zachowania, ale zawsze pozostaniemy lojalni wobec bliskich kosztem swojego szczęścia i tego właśnie się boję./immoreelverbeelding
|
|
|
1. Doskonale pamiętam jak po pierwszej naszej kłótni wracałam do domu nad ranem. Pijana i z zordartymi rajstopami na kolanach. Rodzice siedzieli w salonie zamartwiając się o mnie od chwili, gdy siostra napisała "wraca z klubu sama."
Byłam wściekła na Matiego za to, że wolał bujać się z inną panną robiąc mi aferę o to, że obmacuję się z jakimś kolesiem. Kurwa, przecież my tylko tańczyliśmy. W porównaniu do neigo mi nie możnabyło zarzucić niczego. Chciał być ze mną, a miział się ze swoją byłą. Napotkałam na drodzę najebaną panne, która miała do mnie jakieś wąty. Rzucała się, mimo że powstrzymywali ją "kumple", którzy spierdolili kiedy zadałam jej pierwszy cios w twarz. Cóż, byłam zbyt pewna siebie, ale wyszłam z tego tylko ze startymi kolanami i pięściami, a ona ze złamaną szczęką. Rodzice widząc mnie w takim stanie myśleli, że ktoś mnie skrzywdził./immoreelverbeelding
|
|
|
Czujesz to? -Co? -Magie *.*
|
|
|
łzy to też krew, tyle że płynie z duszy nie z ciała.
|
|
|
tylko Ty, i jeszcze więcej Ciebie
|
|
|
Myślisz, że kasa od rodziców na nowego iphona, nowe najki czy inne drogie duperele da ci szacunek na mieście? Daj spokój z drogimi zabawkami i zapracuj na to wreszczie sam. Wtedy docenisz jak bardzo jest ważna przyjaźć i wartośi w miejscu skąd pochodzę./immoreelverbeelding
|
|
|
Może to prawda, że coraz częściej zdarza mi się myśleć o przyszłości, ale to chyba normalne. Mam dwadzieścia jeden lat i nie zamierzam szlajać się po klubach zataczającym krokiem, schlana do tego stopnia, że podłoga staję się najlepszym miejsce na odpoczynek. Wóda lana do gardła w jeden weekedn w litrach przestała mi smakować. Seks oferowany na jedną przez nadzianych gości przestał mi imponować, a narkotyki już dawno zniknęły z mojego życia. Postawiłam na rodzinę i pozwoliłam przekonać się, że uda się pokonać demony przeszłości które czekają na mnie na każdym rogu, gdy wracam codziennie z pracy./immoreelverbeelding
|
|
|
|