 |
Znowu zasypiam myśląc o Tobie.
|
|
 |
Jest 4 rano, doskonale wiem że jesteś z nią. Zastanawiam się, czy wie, w jaki sposób dotykałam Twojej skóry. A jeśli czuje moje ślady w Twoich włosach.. Przepraszam skarbie, ale nic mnie to nie obchodzi.
|
|
 |
Przytul mnie czasem - i to wszystko.
|
|
 |
Cała przyjemność i radość, Które daje miłość muszą któregoś dnia odbić się cierpieniem. A im mocniej się kocha, tym ból będzie silniejszy. Doświadczysz pustki, potem udręki zazdrości, niezrozumienia, poczucia odrzucenia i niesprawiedliwości. Doznasz chłodu, aż w kościach, a krew zamieni się w kostki lodu, które poczujesz pod skórą. Zegar twojego serca rozpadnie się.
|
|
 |
"Kiedy mówię, że jesteś moim światem, nie kłamię. Poza Tobą istnieje tylko chaos, bezmiar pustki. Poplątane horyzonty. Ludzie bez znaczenia, słowa bez treści, szum przypadkowej nierzeczywistości. To mnie nie interesuje. Granice mojego świata są granicami Twojego ciała. Obejmuję je dłońmi i mam wszystko."
|
|
 |
Chcę Cię po prostu dla siebie. Bardziej niż możesz sobie wyobrazić.
|
|
 |
Gdzie jesteś jak Cię potrzebuje?
|
|
 |
Chciałabym Cię mieć już przy sobie, kłócić się z Tobą, patrzeć jak wściekle trzaskasz drzwiami i wracasz po chwili, przepraszać Cię potem długo, scałowując wszystkie gorzkie słowa, które wypadły spomiędzy warg.
|
|
 |
Jeszcze Cię zdobędę, zobaczysz.
|
|
 |
Tak mi się śnisz. Pośrodku łóżka. Przymierzam Twoje policzki. Jest mi w nich wygodnie. Ustami Cię rozpalam. Tak mi się śnisz. Na ramieniu i na brzegach. Każdego morza. Przecież ciągle mi Ciebie za mało. Jesteś blisko we śnie. Po stronie poduszki i pod powiekami. Kiedy wyobrażam sobie kolejny dzień i Twój dotyk.
|
|
 |
Niczego teraz tak nie pragnę jak Twoich chłodnych ust.
|
|
 |
Dwie ręce, dwie dłonie, dziesięć palców, jedne ramiona, jedna klatka piersiowa, a w niej jedno serce, które bije tylko dla mnie. Jedne ramiona, najbezpieczniejsze na świecie. Para oczu i jedyny w swoim rodzaju wzrok, który uwielbiam czuć na mojej skórze. Jeden cudowny nos, który lubię muskać delikatnie moimi ustami. Jedne usta, które układają się w idealny łuk, gdy jestem obok. Jeden głos, który koi wszystkie lęki i strach, rodzący się czasem na dnie serca. Jedno imię, dwie sylaby, pięć liter.
|
|
|
|