 |
cały wczorajszy dzień
znam od zioma z opowiadań
toczy się furaa
szyby w dół
tuba na maxa !
|
|
 |
``Odkąd ostatnio gadaliśmy spotkałem cię przelotem w sklepie
I może lepiej, bo nie do końca wiem co mógłbym ci powiedzieć
Z tamtych obietnic został pył, który rozsypał czas po glebie
Czytaj, że nie z
|
|
 |
``Może nie umiem być już ani trochę lepszy,
lecz jeśli to nie jest miłość to chyba Bóg jest ślepy..``
|
|
 |
Jedyne niedogodności
Z powodu mej miłości
To szkolne zaległości
I brak wyrozumiałości
U gości, którzy nie chcą dzielić ze mną mej radości
|
|
 |
``Co mam powiedzieć gdy zapytają jej rodzice że...
siedzę na ławce przy piwie i trawce ?
Jak wyobrażam sobie nasze wspólne życie ?`
|
|
 |
zabiłaby za mnie ..
zamordowałbym za nią .
|
|
 |
Niereformowalna, zmienna, niestabilna
W nerwach łatwopalna, chwilę potem zimna
Momentalna przemiana totalna, w chwilę inna
chwilę normalna, za chwilę niekompatybilna
|
|
 |
``Nie mogę powiedzieć że się słodko złościsz
ale kocham taką ciebie, kiedy niszczysz tych gości``
|
|
 |
Co było przyczyną czy to naprawdę ważne?
Po prostu się skończyło coś co dużo było warte
|
|
 |
obudziłam się dziś o 3 w nocy z przeraźliwym płaczem. po chwili przyszła mama i przytuliła mnie, poczułam sie jak małe dziecko. 'znowu ci się śnił?' zapytała. spojrzałam na nią zapłakanymi oczami, nie musiałam nic mówić - wiedziała. po czym przytuliła mnie jeszcze mocniej i powiedziała 'dasz radę jesteś silna! już niebawem on zniknie z Twojego życia, zobaczysz..' nic nie dodało mi tyle siły co jej słowa, usnęłam . budząc się rano na biurku miałam ciepłe kakao, tak, tego mi trzeba było.
|
|
 |
Strzepała z siebie resztkę jego dotyku, wypluła ostatnie jego słowa, przydepnęła skrawek jego serca i odchodząc podniosła wysoko głowę, wierząc, że da sobie radę.
|
|
 |
Gdzieś głęboko czuję , że nie dałabym sobie rady krocząc , bez jego uporczywego ściskania mojej ręki .
|
|
|
|