 |
Od pierwszych sekund, z każdym kolejnym słowem chcę Cię więcej, chcę Cię słuchać, poznawać. Uśmiecham się w odpowiedzi na Twoje gesty i tak cholernie kręci mnie Twoja bezpośredniość, szczerość, które przemawiają w zdaniach o Twoich planach na przyszłość, gdzie stanowię priorytet. Jeszcze trochę mocniejszy nacisk na pedał gazu i zwariuję - bezapelacyjnie oszaleję na Twoim punkcie.
|
|
 |
W przyjaźni ważne jest, że druga osoba mówi nam to czego nie widzimy.
|
|
 |
Najważniejsze jest że wiesz dla kogo żyjesz
|
|
 |
Nie gryzę. A nawet jeśli to obiecuję, że będzie Ci się podobać.
|
|
 |
Tamtego poranka nie chciałam się z Tobą żegnać. Nadal nie chcę. I tylko dlatego, że pożegnałam Cię już oficjalnie - dla świata oraz Twojej podświadomości, nie żegnam Cię tu, w sercu, podświadomie łaknąc choć jednego grama Twojej obecności.
|
|
 |
Utrzymujemy się na tej cienkiej granicy przyzwoitości doskonale świadomi tego, że kolejny krok może wszystko rozsypać, może wywołać tu burzę, może doprowadzić do zdarzeń, zmian w relacjach, których oboje nie chcemy, oboje się boimy. I wiemy, że to wszystko - każdy oddech, ruch i myśli idą w niewłaściwym kierunku, jeśli to ma się skończyć spokojnie, lecz brniemy w to, bo zachcianki naszych serc oraz ciał mają swój kierunek. I prawdopodobnie popełniamy jeden z większych błędów naszego życia, lecz jest tak cudownie, tak idealnie, że jeśli to ma wyglądać za każdym razem w ten sposób to chcę więcej, dużo więcej i Ciebie, Ciebie ciągle. Chodź tu już. Przysuń się bliżej i na tę chwilę zapomnijmy o moralności, być może potem będzie łatwiej się pożegnać.
|
|
 |
Gdybyś zapytał mnie, czy oddam komuś siebie, to powiedziałbym nie, bo przecież w miłość nie wierzę.
|
|
 |
pozostało tylko czekanie.
|
|
 |
łatwiej jest odejść, niż walczyć o to czego się pragnie.
|
|
 |
Odbieraj mnie jak chcesz to jest Twoja rzecz, bez prawdy obiektywnej moje tak jest Twoim nie.
|
|
 |
Biorę wdech, zwykły wdech czyni mnie szczęśliwym.
|
|
 |
Możesz być przechujem i tak przelejesz niejedną łzę.
|
|
|
|