 |
Trudno zdefiniować naszą relację...
|
|
 |
"Usiadłam i płakałam. Uświadomiłam sobie, że jestem bezgranicznie głupia. Miałam tyle szans, których nie wykorzystałam. Płakałam z bezsilności, bo już nic nie dało się zrobić. Niektórzy mówią, że nigdy nie jest za późno aby coś naprawić. Mylą się. Cholernie się mylą. Wiele spraw już nie da się naprawić. Zostaje tylko pustka, której nigdy niczym nie wypełnisz...".
|
|
 |
Patrzę na zegar. Wskazówki już się nie cofną. Kiedy go traciłam, powoli traciłam siebie. On we mnie umarł i zabrał ze sobą część mnie. Patrzyłam jak mnie to niszczy. Jak kawałki mojego popękanego serca spadały na podłogę.
|
|
 |
Nie wiem co mam zrobić. Czy mam go zostawić? Odpuścić sobie i odejść raz na zawsze? Serce mi mówi, że to nie koniec i coś jeszcze się stanie. Nie wiem co jeszcze stać się może.
|
|
 |
Jedyne, co mogę zrobić, aby przetrwać, to zniknąć z tego świata zupełnie. Nie byłbyś tutaj szczęśliwy ze mną. Beze mnie będzie ci lepiej.
|
|
 |
Jesteśmy z podzielonego świata.
|
|
 |
Dostałam od życia już wszystko.
Na więcej nie zasłużyłam.
|
|
 |
a płaczesz ze szczęścia, czy z bezsilności ?
|
|
 |
spotkała mężczyznę i zakochała się w nim. pozwoliła sobie na to z prostego powodu: niczego od niego nie oczekuje
|
|
 |
ona powróci gdy zechce, by uczynić dzień z nocy, jak wcześnie
|
|
 |
zamykasz w sobie przeszłość , by poznać granice swojej wytrzymałości
|
|
 |
"Dobra! Rozumiem. Nigdy nie będę wystarczająco dobra... Cokolwiek to dla ciebie znaczy".
|
|
|
|