 |
Płaczę, znowu. Przeszłość wróciła, wykańcza mnie. Widzę Cię, mam nadzieję, że może na mnie spojrzysz, może się uśmiechniesz, może usiądziesz koło mnie. Słyszę Cię, mam nadzieję, że może przywitasz się ze mną, może znowu powiesz mi, że tęskniłeś. Widzę Twoje zdjęcie, na które nie mogę się już wpatrywać, bo boli. Słyszę naszą nutę, której nie mogę już słuchać, bo płaczę. Wszystko, co z Tobą związane boli i płaczę, jak mała dziewczynka. Chcę, żebyś mnie chciał, kochał i po prostu wrócił.
|
|
 |
Rzygam już tymi parami, rzygam tą miłością dookoła, rzygam nawet szczęściem. Tak kurwa, jestem tą niekochaną, pierdoloną nastolatką.
|
|
 |
Od Ciebie? Nic nie chcę. Nie chcę żadnych przeprosin, Twoich żalów czy skruchy. Chcę tylko spokoju, którego nikt nie potrafi mi ostatnio zapewnić.
|
|
 |
Może najwyższy czas coś zmienić w sobie. Rurki i koszulę wypadałoby zamienić na ładną sukienkę, wygodne trampki na korki czy platformy. Długie, blond włosy najwyższy czas ściąć i przefarbować na inny kolor. Pieniądze czas zainwestować w dobry tusz, błyszczyk i lakier do paznokci. Czas po prostu spoważnieć, czas w jakiś sposób dorosnąć.
|
|
 |
Wiecznie za kimś tęsknię, kogoś pragnę i płaczę za kimś. Nie może to wszystko po prostu minąć?
|
|
 |
Pierdole ten sentyment, będę niezależna.
|
|
 |
tak bardzo się o mnie troszczy. gdy tylko jestem chora, przywozi mi zapas owoców i herbat na milion lat, co chwila pytając, czy aby napewno dobrze się czuję. chodzi ze mną na siłownie, co chwila spoglądając na mój tyłek, a przy tym udając, że wogóle Go on nie interesuje. wyciąga mnie na nocne przejażdzki, podczas których słuchamy Jego ulubonego rapu. z każdym dniem coraz bardziej przekonuje mnie zarówno do tego miasta, jak i do jego piękna. dzwoni do mnie przynajmniej cztery razy dziennie, gdy tylko nie możemy się spotkać. przesiaduje u mnie w barze po kilka godzin, i za każdym razem prosi bym zrobiłą mu drinka "od serca". potrafi wpuścić mnie do domu, włączyć mi komputer i jechać "pozałatwiać sprawy" a wrócić z mega pysznym napojem owocowym i bukietem kwiatów. jest cudowny, słodki i przemiły - a przede wszystkim sprawia, że codziennie się uśmiecham, tak bardzo szczerze. || kissmyshoes
|
|
 |
jeszcze kilka miesięcy temu wyśmiałabym każdego, kto powiedziałby mi, że pokocham Nowy Jork - bo szczerze nienawidziłam tego miasta. a dziś? dziś jest gdzieś głęboko w moim sercu, i jestem naprawdę szczęśliwa dzięki temu,że mogę tu mieszkać. pokochałam każdą cząstkę tych tętniących życiem ulic. pokochałam różnorodność modowych styli, które spotkać można wszędzie. pokochałam kawę, którą sprzedaje miły starszy pan, zaraz obok mojego mieszkania. pokochałam bronx, i uśmiechy chłopaków stamtąd. pokochałam wychodzenie wieczorami na boisko, i granie w kosza. pokochałam bieganie po central parku. pokochałam żółte taksówki, których wszędzie jest pełno. pokochałam magię nocnych spacerów. pokochałam cudowny manhattan. pokochałam to wszystko, czego tak bardzo nienawidziłam. pokochałam, całym sercem. || kissmyshoes
|
|
 |
Dwa słowa dziewięć liter : BYŁ CHUJEM.
|
|
 |
KURWA - tyle w tym temacie.
|
|
 |
za każdym razem gdy wracam na stare osiedle, pierwszą czynnością jest pójście na cmentarz. i nie ważne, czy idę tam prosto z lotniska, z walizką o piątej nad ranem, czy po wyczerpującej podóży z jakiegokolwiek krańca świata - zawsze idę tam od razu. dziwisz się czemu? tak podpowiada mi serce. ciągnie mnie tam samo. to jedyne miejsce gdzie siadam na ławce, i płaczę po prostu, bez żadnych oporów. i potrafię siedzieć tam godzinami,i spoglądać na Twoje zdjęcie, i próbować zrozumieć czemu mi to zrobiłeś - i choć minie dziesięć lat, nigdy tego nie ogarnę, i nigdy nie będzie to boleć mniej, niż w tym momencie, bo nigdy nie będę w stanie przyzwyczaić się do tego, że Ciebie przy mnie nie ma. || kissmyshoes
|
|
|
|