 |
Wolę uśmiechać się, pokazywać, że jestem cholernie szczęśliwa niż tłumaczyć każdemu jak cholernie się rozpadam na cząsteczki elementarne.
|
|
 |
to uczucie, gdy dodajesz kwejka, a po pewnym czasie na głównej pojawia się taki sam, tylko że nie twój. FUCK.
|
|
 |
-kochanie, nic nie ugotowałam, ale leże naga w łóżku.. -to się ubieraj i do garów!
|
|
 |
Dziś mam inne przekonania.
|
|
 |
Tak wiele chciałabym Ci powiedzieć, jeszcze więcej napisać, ale gdy po głębszym zastanowieniu patrzę na obraz liter na kartce, stwierdzam, że nie potrafię wyznać Ci tego co czuję. Jak wielką pustkę zostawiłeś po sobie. I mimo, że łudziłam się, że wrócisz, Ty nie masz zamiaru. Dla Ciebie to definitywny koniec, nie istnieje dla Ciebie. Nie ma nas, nie ma mnie. Nie masz mnie, nie mam Cię. To tak boli.
|
|
 |
I nagle zdała sobie sprawe, że była zabawką w rękach małego chłopca.
|
|
 |
Obudziłam się z resztkami wczorajszego wieczoru na ustach, to tęsknota, która rozpierdala mnie od środka, wiesz?
|
|
 |
i chuj! -pomyślałam, bo myślę raczej zwięźle.
|
|
 |
Kocham Go tak cholernie, tak mocno, że aż boli, tak boli, że to przeszywa moje ciało. A w bólu nie jest najgorszy ból, ale to, że mogłoby nie boleć, ale ja wybrałam.. Najgorszą z możliwych scenariuszy. Mam nadzieję, że kiedyś patrząc na moje stare smsy do Ciebie, przypomnisz sobie, jak nam było wspaniale. Żegnaj, a może powinnam napisać, żegnajcie. To koniec, definitywny koniec.
|
|
 |
Wariuje człowieku bez Ciebie, coś Ty ze mną zrobił.?
|
|
|
|