|
Ostra impreza. Opary alkoholu, dym nikotynowy i ona. Wyzywająco ubrana z kusząco rozmazaną szminką. Kołysała biodrami wylewając resztki wódki z butelki. Uwodzicielska i pewna siebie. Wystarczyło jednak na chwilę się zatrzymać aby dostrzec w jej niebieskich oczach małą, przestraszoną dziewczynkę, która pogubiła się we własnym świecie .
|
|
|
Upajam się zapachem Twojego ciała tak samo jak Ty zapachem marihuany . Tak kochanie to uzależnienie
|
|
|
Nie mam tyle wódki, żeby to zrozumieć.
|
|
|
On - nie napisze do niej bo nie wiem od czego zacząć.
Ona - nie pisze do niego bo on nie chce ze mną pisać.
|
|
|
dostaniesz ode mnie tyle szacunku, ile dasz w zamian.
|
|
|
Ta świadomość, że teraz inna dziewczyna wplata palce w Twoje brąz włosy rozpierdala mnie na cząstki elementarne.
|
|
|
jedyne w co wierze, to piwo w plenerze.
|
|
|
biały proszek dzis znów pomoże żyć..
|
|
|
i wiesz co ? nie mów, że nie masz nic do stracenia, bo dopóki masz życie, to je kurwa doceniaj.
|
|
|
zasem wątpię w to ze możemy mieć wszystko.
|
|
|
uwodzicielsko zaciągała się papierosem, a wydychany dym przesiąknięty był tęsknotą.
|
|
|
|