|
zrobiłabym wszystko. pokazałabym ci jak bardzo zależy mi na tobie. przeanalizowałabym wszystkie chwile i magiczną gumką usunęłabym złe wspomnienia. starałam się. chciałam to odbudować. szkoda tylko, że potknęliśmy się o miłość./ pozornie.
|
|
|
zniszczyła wszystko. zniszczyła wszystkie cudowne chwile, zniszczyła mnie, ciebie i przyjaciół. dałam się oszukać, owinąć wokół palca. jebana nadzieja. / pozornie.
|
|
|
nie mów mi co mam robić. nie zmuszaj do tego bym cię kochała. nie będę płakać i cierpieć, bo żaden idiota nie będzie mnie ranił. / pozornie.
|
|
|
może robię duży błąd. ale spójrz na to z innej strony, ja wreszcie jestem szczęśliwa, cholernie szczęśliwa i nie zamierzam tego zmieniać. / pozornie.
|
|
|
' Zawsze trzeba wiedzieć, kiedy kończy się jakiś etap w życiu. Jeśli uparcie chcemy w nim trwać dłużej niż to konieczne, tracimy radość i sens tego, co przed nami. '
|
|
|
|
bo z uczuciami jest jak z ziemniakami - podgrzewane nie smakują już tak samo. / veriolla
|
|
|
|
boje przyznać się sama przed sobą , że czasem Twoje rady są jak rady starszego brata, że otaczasz mnie opieką , dajesz dobrą radę - a przecież nikt nigdy Go nie zastąpi. / veriolla
|
|
|
|
znowu jesteś zajęty na facebooku. jaka szkoda, że nie mogę kliknąć na - 'ciekawe na ile?' lub 'nienawidzę tego'.
|
|
|
|
płaczesz? przecież dwa dni temu nie chciałeś mnie znać. te zakłamane łzy to możesz sobie w dupę wsadzić.
|
|
|
|
było jakoś koło pierwszej w nocy. zadzwoniłam do Ciebie zaspanym głosem mówiąc byś wymyślił imię dla dziecka. przez chwilę nie mogłeś nic wykrztusić po czym powiedziałeś: ' czemu Ty płaczesz ? i jakiego dziecka , czy ja o czymś nie wiem ? '. zmarszczyłam czoło robiąc dziwną minę po czym dodałam: ' tak , nie wiesz o tym , że jestem zaspana i gram w simsy, idioto!'. myślałam , że w tym momencie rozniesiesz mnie przez słuchawkę, drąc się i rzucając kurwami. siedziałam przed komputerem śmiejąc się i faktycznie już płacząc - ze śmiechu. uwielbiam dostarczać Ci takich emocji w środku nocy, a jak. / veriolla
|
|
|
|
mimo tego , że teraz rozmawiamy, śmiejemy się , pocieszamy wzajemnie, i wierzymy w siebie - wiem , że niedługo znikniesz, i będzie tak jak wtedy. pytasz skąd mam tą pewność ? bo układa Ci się życie , dostajesz to czego tak cholernie pragnąłeś , a ja nie chcę Ci w tym wadzić, ja odstawię się na bok - dla dobra sprawy. aż sama się sobie dziwię - usunę się Jej z drogi, a przecież kiedyś nie mogłam na Nią patrzyć i omijałam ją szerokim łukiem, bo był czas , że nie ręczyłam za siebie słysząc Jej imię. powiedzmy , że to taki mały prezent dla Ciebie, dla Was. / veriolla
|
|
|
|