 |
najgorsza jest ta bezsilność, kiedy on wciąż Cię całuję, a Ty, pomimo bólu, który zadał Ci tyle razy, godzisz się na pocałunki, pozwalając robić mu to dalej, choć wiesz, że On Cię nie kocha, gardzi Tobą i zdradza z każdą inną. / pepsiak
|
|
 |
- nie kocham Cię - wyszeptał, po czym odszedł. stanęła w bezruchu. poczuła się, jakby ktoś wbił jej nóż prosto w serce. to słowo bolało bardziej niż Jego zdrada. bo łudziła się, że zdradza, bo ona nie pozwala mu na zbyt wiele, ale tak naprawdę kocha tylko ją. jebana naiwność, która niszczy życie każdemu. / pepsiak
|
|
 |
wykrzyczałam mu wszystko, co czułam w środku, ten ogromny żal, ból. stał nic nie mówiąc. nie kochał mnie, wiedziałam to dłuższy czas, ale powiedziałam mu to dopiero wtedy, kiedy zdobyłam się na odwagę, kiedy pojawiła się we mnie ta ogromna siła, kiedy myślę, że mogę wszystko. a na koniec krzyknęłam 'i nie próbuj mnie zatrzymywać!', tak, aby oszukać samą siebie, a potem myśleć, że nie zatrzymał mnie, bo przecież rozkazałam mu tego nie robić. tak jest lepiej. / pepsiak
|
|
 |
a kiedy po raz pierwszy usłyszałam w jego ustach 'Kocham Cię', wypowiadane do mnie, słyszałam bicie mojego serca, jakby miało mi zaraz wyskoczyć. / pepsiak
|
|
 |
wracałam do domu przez osiedle. mijając ławkę, na której siedziały osiedlowe dresy, czułam na sobie ich spojrzenia. 'ej, laska! chcesz zajarać?', usłyszałam zza pleców. 'koleś, nie poniżaj się', burknęłam pod nosem, idąc dalej. 'a pomasujesz mi?', 'niech koledzy ci pomasują', a wtedy usłyszałam śmiech, który jakby zbliżał się w moją stronę. odwracając się, zauważyłam idących za mną, dwóch z nich, oblizujących się. przyspieszyłam krok, pisząc do Niego smsa. serce zaczęło mi walić jak dzwon, zaczęłam biec. chciałam, żeby mi pomógł, był przy mnie, mocno mnie przytulił. zgubiłam ich, ale wciąż łudziłam się, że zaraz przybiegnie do mnie, jak najszybciej potrafi, nie wiedząc, że on aktualnie świetnie bawi się u boku innej. / pepsiak
|
|
 |
na polski mieliśmy napisać wypracowanie, na temat naszych marzeń. nie wiedziałam o czym mam napisać, bo wtedy moim marzeniem było jedno - zapomnieć. nie chciałam, aby było to sztuczne, wymuszane. napisałam więc o tym, jak bardzo chciałabym zapomnieć, podając przy tym argumenty, które udowadniały, że lepiej jest, kiedy człowiek pamięta tylko to, co sam chce pamiętać, a nie to, co musi. czytałam to przy całej klasie, a wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli, jakby nikt z nich nie wiedział, jak to jest kochać kogoś, a potem cierpieć przez niego, nie mogąc wymazać z pamięci, żadnej spędzonej z nim chwili. / pepsiak
|
|
 |
po co chodzić do budy , zostań ninja ;d // wariacii xd hahaha ;d
|
|
 |
zdgereeek nieee , będę rzygał , stefan pała ;d / rządziii xd ! ;*
|
|
 |
gdy widzę twoją miniaturkę na nk, szeroko się uśmiecham. odruch bezwarunkowy.
takie przyzwyczajenie. i choć wiem, że nie napiszesz, to smucę się gdy znikasz.
potrafisz wywołać we mnie wszystkie możliwe uczucia. a to tylko dlatego,
że raz zamieniłeś ze mną słowo, a ja jako kobieta narobiłam sobie nadziei. // tryyypki ;d
|
|
 |
dzisiaj jestem chora . dzisiaj jestem tylko sama dla siebie . dzisiaj oglądam tylko i wyłącznie disney channel . dzisiaj jem to , na co mam ochotę . dzisiaj wyłączam telefon , dzisiaj mam wyjebane na każdego bez wyjątku . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|